Obława w Gdyni. "Huk słychać w całej dzielnicy"
Trwają poszukiwania Grzegorza Borysa podejrzanego o zabójstwo swojego 6-letniego syna. Nad terenami, gdzie prowadzone są poszukiwania, lata policyjny śmigłowiec Bell-407GXi. O akcji nad Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym opowiada nam mieszkanka Gdyni.
Poniedziałek 23 października to czwarty dzień poszukiwań Grzegorza Borysa. W akcję zaangażowanych jest ponad 1000 osób. Służby prowadzą działania także z powietrza. Funkcjonariusze skupiają się głównie na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Dodatkowo patrolowane są ulice Gdyni. Policja prowadzi także kontrole drogowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nad obszarami, które są przeszukiwane, lata policyjny śmigłowiec Bell-407GXi - należący do Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP - powiedziała Karina Kamińska, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
O akcji nad Gdynią opowiedziała nam jedna z mieszkanek miasta. - Latają tuż nad moim domem, świecą na podwórko. Zablokowali nam ulice. Są wszędzie. Huk helikopterów słychać od rana nad całą dzielnicą. Mam wrażenie, że pojawiają się nad moim domem co minutę - pisze czytelniczka WP.
Obława za Grzegorzem Borysem. Pilny apel policji
Funkcjonariusze gdyńskiej policji apelują o zachowanie ostrożności. Mężczyzna może być skrajnie niebezpieczny i uzbrojony.
"W przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny prosimy o niezwłoczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112" - podała Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku. Ponadto, założona została specjalna skrzynka mailowa: gdynia.poszukiwania@gd.policja.gov.pl. Na ten adres można przesyłać informacje dotyczące poszukiwanego. Policja zapewnia anonimowość.