Jest winny. Dlatego Duda nie spotkał się z Trumpem

- No ja zawaliłem. Prezydent Trump zaprosił, a ja zawaliłem - powiedział Marcin Mastalerek w programie "Gość Wydarzeń" emitowanym na antenie Polsat News. Doradca prezydenta zdradził tym samym, czemu nie doszło do planowanego wcześniej spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z - jeszcze wtedy - prezydentem elektem Donaldem Trumpem.

Marcin Mastalerek
Marcin Mastalerek
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szyma�ski
oprac. TWA

Andrzej Duda miał się spotkać z prezydentem elektem Donaldem Trumpem w Mar-a-Lago - jego rezydencji na Florydzie krótko po wygranych przez niego wyborach w listopadzie 2024 roku.

Finalnie do spotkania nie doszło, a Kancelaria Prezydenta informowała, że "żadna wizyta nie była organizowana, a prezydenccy urzędnicy sprawdzać mieli jedynie kwestie techniczne" - mówiła wtedy Małgorzata Paprocka, szefowa Kancelarii Prezydenta.

Mastalerek "zawalił"

Głos w tej sprawie zabrał we wtorek Mastalerek, który przedstawił nieco inną wersję wydarzeń. Doradca prezydenta przyznał, że był świadkiem rozmowy telefonicznej między głowami państw, podczas której Trump zapraszał Dudę. Finalnie do spotkania jednak nie doszło - jak sam przyznał Mastalerek - z jego winy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ocenił termin rozmów z Rosją. "Impuls do przyspieszenia zmian"

- Jakby cała opinia publiczna może na mnie skupić swoje złośliwości, bo pomimo zaproszenia to ja zawaliłem. Prezydent Trump zaprosił, a ja zawaliłem - powiedział Marcin Mastalerek na antenie Polsat News.

Źródło: Polsat News

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (307)