Poszukamy Marsjan w podczerwieni
Na koniec grudnia i styczeń zaplanowano umieszczenie trzech sond na orbicie Marsa i trzech lądowników na jego powierzchni. Naukowcy chcą sprawdzić, czy w historii planety były warunki do zaistnienia życia. Dwie misje zaplanowała NASA, jedną ESA - przy współudziale polskich naukowców.
Instrumenty sondy Mars Express zaprojektowano i zbudowano w różnych krajach należących do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) lub z nią współpracujących. Przyrząd z Polski to Planetarny Spektrofotometr Fouriera, skonstruowany w Centrum Badań Kosmicznych PAN. Jego przeznaczeniem jest sondowanie w podczerwieni atmosfery i powierzchni Marsa.
Mars jest niegościnny dla ziemskiego życia. To zimna, pustynna, otoczona rzadką atmosferą, bombardowana promieniowaniem kosmicznym planeta. Na jej biegunach niedawno odkryto czapy lodowe, a prace naukowców sygnalizują, że dawniej Mars był bardziej wilgotny, może cieplejszy, a jego powierzchnię żłobiły rzeki. W takim miejscu mogłoby istnieć życie.
Była woda czy nie było?
Rankiem pierwszego dnia Bożego Narodzenia na Marsie osiądzie brytyjski lądownik Beagle 2. Wówczas też niosąca go na Czerwoną Planetę europejska sonda Mars Express powinna wejść na orbitę planety. 3 stycznia na Marsie wyląduje Spirit, pierwszy z bliźniaczych robotów-lądowników wysłanych przez NASA. Drugi, Opportunity, osiądzie po przeciwnej stronie Marsa 24 stycznia.
Od 1960 r. zawiodły około dwie trzecie misji na Marsa, w tym dwie misje NASA z 1999 r. - Climate Orbiter i Polar Lander. Większość sond utracono podczas wyniesienia z Ziemi lub lądowania. Ostatnia porażka to japońska misja Nozomi. Sonda Nozomi nie wejdzie na orbitę Czerwonej Planety, lecz minie ją w odległości tysiąca kilometrów i pozostanie na orbicie okołosłonecznej.
NASA ma w swojej historii trzy udane lądowania na Marsie: dwóch bliźniaczych lądowników Viking w 1976 r. i misję Pathfinder z 1997 r. Marsa okrążają także dwie inne sondy NASA - Mars Global Surveyor i Mars Odyssey. Wiele z ich obserwacji dotyczy kwestii obecności wody w historii Marsa. Mimo odkrycia lodu na biegunach nie jest pewne, czy woda istniała w przeszłości na pozostałej części planety.
W październiku informowano, że Odyssey wykrył na Marsie duże ilości minerału, który w obecności wody uległby zwietrzeniu. Można więc sądzić, że Mars był całe wieki suchy. Kilka tygodni później inni eksperci dostarczyli dowodów przeciwnych - Global Surveyor przesłał zdjęcia powierzchni Marsa z formami geologicznymi powstałymi najwyraźniej w efekcie działania rzek.
Było życie czy nie było?
Argumenty za i przeciw dotyczą także tematu obecności w przeszłości życia na Marsie. W 1996 r. naukowcy ogłosili, że marsjański meteoryt, znaleziony w Antarktyce, zawiera mikroskopijne skamieniałości, być może bakteryjne. Choć zakwestionowało to wielu naukowców, informacja ta spowodowała nową serię poszukiwań życia.
Materii organicznej, która mogłaby świadczyć o obecności form życia, będzie szukał w glebie Marsa lądownik Beagle 2. Część jego misji to także analiza próbek atmosfery pod kątem obecności metanu - produktu ubocznego procesów biologicznych.
Lądowniki NASA poszukają w skałach Marsa minerałów, które mogłyby świadczyć, że na planecie rozwinęło się niegdyś życie. Dowody takie przemawiałyby za tym, że miliardy lat temu, gdy życie pojawiało się na Ziemi, Mars był cieplejszy, bardziej wilgotny i gościnny. "Natychmiast powstanie pytanie: jeśli warunki były odpowiednie i jeśli proces taki zaszedł na Ziemi, czy to samo mogło dotyczyć Marsa?" - zastanawia się Steve Squyres z Cornell University, uczestniczący w obecnej misji NASA.
Pierwsze naukowe dane otrzymamy za kilka miesięcy, ale nawet jeśli misje się powiodą, wyniki badań nie muszą być jednoznaczne - zastrzegają naukowcy.