Poszkodowani w katastrofie kolejowej nie chcą odszkodowania
Do tej pory żaden z pasażerów, którzy ucierpieli podczas katastrofy kolejowej w Miałach Koło Wronek (woj. wielkopolskie) , nie wystąpił do kolei o wypłatę odszkodowania. O zwrot kosztów leczenia wystąpił do kolei szpital w Szamotułach. Część pasażerów nie była bowiem ubezpieczona. Roszczenia szpitala kolej przekazała już swojemu ubezpieczycielowi.
W szpitalach leży jeszcze pięcioro pasażerów, którzy ucierpieli w katastrofie. Dwoje w najbliższych dniach powinno wyjść do domu. Nadal w najcięższym stanie jest maszynista pociągu osobowego.
Na odcinku, na którym 4 stycznia doszło do zdarzenia pociągów osobowego i towarowego, cały czas prowadzone są specjalistyczne badania torów. Pociągi jeżdżą tam z ograniczoną prędkością do 50 kilometrów na godzinę. Dlatego pasażerowie, którzy jadą w kierunku Krzyża i Szczecina muszą się liczyć z tym, że podróż potrwa dłużej.
Cały czas pracuje także specjalna komisja, która ma ustalić ostateczną przyczynę katastrofy. Wstępnie przyjęto, że doszło do wypadku, bo pękła szyna. (iza)