Posłowie PiS o liście Kaczyńskiego: to doskonały pomysł
Zgadzam się z oceną, jaką Jarosław Kaczyński wystawił swojej kampanii - powiedział szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak. Do samego listu pozytywnie odnosi się w rozmowie z TVN24 poseł Zbigniew Girzyński. - To doskonały pomysł - mówi.
05.09.2010 | aktual.: 05.09.2010 19:20
- List prezesa to forma bezpośredniego kontaktu z działaczami Prawa i Sprawiedliwości. Taka formuła była wykorzystywana w Porozumieniu Centrum i się sprawdzała, więc w Prawie i Sprawiedliwości też powinna się sprawdzić - powiedział Błaszczak.
Jego zdaniem, w liście najważniejsza była ocena, jaką Jarosław Kaczyński wystawił swojej kampanii prezydenckiej. Prezes PiS ocenił, że choć nie ma jeszcze podstaw do ostatecznych konkluzji, to wiele wskazuje, że skuteczność zabiegów mających zmienić jego wizerunek, czy znaczące ograniczenie tematyki kampanii, "nie przyniosło znaczących skutków". "Oczywiście zgadzam się z tą oceną" - powiedział Błaszczak.
Zdaniem Błaszczaka, list ten może odegrać w partii mobilizującą rolę przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. - Choć Prawo i Sprawiedliwość jest największą partią opozycyjną, to żeby te wybory zakończyły się naszym sukcesem, partia potrzebuje mobilizacji - mówi szef klubu PiS.
Z ocenami Kaczyńskiego i Błaszczaka nie zgadza się z kolei Zbigniew Girzyński. - W moim odczuciu i w odczuciu wielu ludzi, z którymi rozmawiam była to świetna kampania - podkreśla poseł PiS i dodaje: - Gdybym ja miał mieć w przyszłości możliwość wpływu na kampanię Prawa i Sprawiedliwości, to byłaby właśnie taka.
- List jest doskonałą formą. Muszę powiedzieć, że byłem pod dużym wrażeniem samego pomysłu - ocenia z entuzjazmem Girzyński. Jego zdaniem, w ten sposób prezes wyróżnia każdego z członków PiS-u. - Bardzo dobry sposób komunikowania się z członkami ugrupowania. Myślę, że dzięki temu każdy - także szeregowy członek Prawa i Sprawiedliwości - w pewien sposób czuje się dostrzeżony i uszanowany przez szefa partii, który nie tylko z osobami ze świecznika partii, ale także z szeregowymi członkami ugrupowania chce się komunikować - mówi poseł.
Jarosław Kaczyński nawołuje w nim do "zwarcia szeregów" przed wyborami. "() mamy prawo i mamy obowiązek zewrzeć szeregi z całym zdecydowaniem, łącząc potrzebę dyskusji z potrzebą jedności, i zabiegać o to, żeby przyszłe wybory były dla nas zwycięskie" - kończy list prezes PiS.
List Kaczyńskiego jest datowany na 1 września 2010 r. Został opublikowany na portalu Salon24.pl. Prezes PiS zapewnił, że informacje o jego dymisji są nieprawdziwe. "Członkowie Klubu Parlamentarnego PiS i inne osoby z naszej partii zajmujące eksponowane stanowiska muszą wybrać lojalność lub pójść własną drogą" - podkreślił Kaczyński.