Posłowie PiS niezadowoleni z wiecu w czasie powodzi. "Ten spęd trzeba było przełożyć"

Głośno tego nie przyznają, ale nieoficjalnie twierdzą, że antyrządowy wiec, który nakazał zorganizować Jarosław Kaczyński, nie miał większego sensu. Politycy PiS wolą o nim zapomnieć. - Nawet posłowie to "olali". Wielu przejęło się powodzią, a nie - proszę wybaczyć - darciem się w Warszawie - mówi jeden z działaczy.

Jarosław Kaczyński na wiecuJarosław Kaczyński na wiecu
Źródło zdjęć: © Twitter | PiS
Michał Wróblewski

Zysk polityczny? Żaden. Straty? Możliwe. - Pokazaliśmy, że ostatnio "leżą" u nas zdolności organizacyjne. Polityczny instynkt też już nie ten. Kiepski pomysł, kiepska impreza, tyle - mówi o wiecu 14 września działacz PiS.

Inny: - Szkoda gadać. Po co to było akurat teraz?

W partii słychać głosy niezadowolenia z powodu klapy antyrządowego wiecu pod hasłem "Stop patowładzy", który nakazał zwołać Jarosław Kaczyński. Pretekstem było wejście służb do siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i domu Roberta Bąkiewicza (sprawa dotyczy wydarzeń na marszu z 2018 r.).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Powódź na południu. Ekspert: Mamy jednocześnie dwa kataklizmy

Szkopuł w tym, że prezes PiS na wiecu o narodowcach ani nie wspomniał, ani nie próbował wykonać gestu w kierunku Konfederacji (z którą współpraca dla PiS będzie niezbędna, choćby w drugiej turze wyborów prezydenckich). Wspominał za to księdza Michała O., który ma zarzuty w związku z wykorzystywaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. I to jego właśnie wziął na sztandary i uczynił symbolem Jarosław Kaczyński.

- Słyszał pan coś ze sceny o Michale K. (tu pada pełne nazwisko byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych - red.) albo Rysiu Czarneckim? Ja też nie. Dlatego nawet ludzie od Morawieckiego nie garnęli się na wiec. To była impreza dla betonu, klubów "Gazety Polskiej" - podsumowuje anonimowo polityk PiS, przypominając zatrzymanego w Londynie byłego szefa RARS i współpracownika byłego premiera. O nim faktycznie Kaczyński nie wspomniał.

Przemawiający na scenie ludzie z PiS nie zapomnieli za to wspomnieć o obecnym premierze. Ale i to w oczach niektórych wypadło - jak mówią sami politycy PiS - "komicznie".

Wiec PiS
Wiec PiS © PiS | PiS

"Donald matołku, ty będziesz siedział na dołku!" - do tego hasła podrygiwali na scenie możliwi kandydaci PiS na prezydenta: Dominik Tarczyński i Zbigniew Bogucki. Gdy robił to były wojewoda zachodniopomorski, który - jak zauważają w partii - nie ma scenicznego temperamentu, niektórzy złośliwie się uśmiechali. A niektórzy dziwili.

- Nic oprócz tego ciekawego nie było. Prezes powiedział, co wiedział, wiadomo. Niektórzy się w trakcie tego przemówienia wyłączyli - mówi nam polityk PiS obecny na wiecu.

Jarosław Kaczyński mówił o tym, co zwykle: "reżimie Tuska", "torturach", "ataku na Kościół", "dyktaturze", "likwidacji państwa", podległości wobec Niemiec i tak dalej. Inni posłowie wznosili hasło: "nie bać Tuska".

Posłowie myślami gdzie indziej

Nasi rozmówcy przyznają, że wielu działaczy i parlamentarzystów myślami jednak było gdzie indziej. W sobotę woda z rzek rozlewała się po południu Polski, część polityków PiS walczyło z żywiołem, współpracowało z samorządowcami lub pomagało bliskim. Inni nie przyszli ze względu na pogodę.

- Ci ludzie nawet nie myśleli o tym, żeby wszystko rzucić i jechać do Warszawy. Nie wszyscy chcieli też w Warszawie zostać, tylko jechać do domów i uspokoić rodziny - przyznaje działacz PiS.

Inny mówi: - Ze względu na sytuację powodziową, ten spęd trzeba było po prostu przełożyć.

Wielu jednak karnie się na nim stawiło - na wszelki wypadek.

W sobotni poranek 14 września niektórzy w PiS faktycznie spekulowali, że impreza może zostać odwołana. Ale kierownictwo PiS było zdeterminowane, by jednak ją urządzić. - A co, mieliśmy zawrócić z drogi autokary z działaczami? - dziwił się jeden z rozmówców WP.

I tak wiec w końcu się odbył. Nie było na nim "10 tysięcy" osób, jak zapowiadali w rozmowach z WP organizatorzy. Frekwencja była gorsza, dlatego propisowskie telewizje starały się kadrować z lotu ptaka obraz tak, by stworzyć wrażenie wielkiego tłumu. Stąd zbliżenia i ujęcia w wąskich kadrach.

- To był właściwie tylko wiec dla jednej osoby. Prezes chciał coś zrobić, to zrobił - twierdzi działacz PiS.

Mówi, że wiec był również dobrym pretekstem do tego, by odwołać inne, planowane na połowę wydarzenie dla młodych z PiS - czyli "Przystań Polska". - I tak przez powódź wydarzenie byłoby pewnie odwołane. A tak to nie było z tym problemu - mówi człowiek z PiS.

Nasi rozmówcy przyznają, że nie było szans, żeby wiec się przebił, ale "może i dobrze". - Ludzie naprawdę mają w głowach katastrofę, która jest w kraju. Politycy ich tylko wkurzają - przyznaje rozmówca z PiS.

W partii nikt już o wiecu nie wspomina. PiS zaangażowało się w zbiórki na rzecz powodzian, a niektórzy politycy tej partii już rozliczają działania premiera Donalda Tuska w związku z tragedią.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Runął podwieszany w sufit. 1400 ewakuowanych w Toruniu
Runął podwieszany w sufit. 1400 ewakuowanych w Toruniu
Prezes PiS: Konfederacja pokazuje, kim naprawdę jest
Prezes PiS: Konfederacja pokazuje, kim naprawdę jest