Posłowie debatują nad aferą w białostockiej prokuraturze
Członkowie komisji do spraw służb specjalnych rozmawiali o głośnej sprawie podsłuchów w prokuraturze okręgowej w Białymstoku. Pod koniec ubiegłego roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego "sprawdziła" czy w kilku gabinetach białostockich prokuratorów nie ma zainstalowanych podsłuchów. W ten sposób weryfikowany był anonim, jaki trafił do szefa prokuratury okręgowej.
Posłowie przyjechali do Białegostoku, by ocenić pracę ABW. "Przy okazji posłowie badali dokumentację związaną z przeszukaniem gabinetów prokuratorów i funkcjonariuszy ABW" - powiedział Radiu Białystok członek sejmowej komisji do spraw służb specjalnych, poseł Zbigniew Wassermann z PiS.
Zaznaczył, że nieporozumienia między prokuratorami nie powinny powodować ingerencji ABW, a jeśli zaszła taka potrzeba, to kontrola Agencji w prokuraturze powinna była zostać przeprowadzona - jak to określił poseł - z dużą wrażliwością i dbałością o przestrzeganie wszelkich procedur. "Dlatego, że (Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego) mogła stać się, czy też stała się stroną tego konfilktu" - wyjaśnił Zbigniew Wassermman.
Zdaniem posła PiS, sprawą powinna zająć się prokuratura krajowa. W środę sejmowa komisja do spraw służb specjalnych dalej będzie badać sprawę przeszukań w białostockiej prokuraturze.
Wcześniej sprawdzenia tego, co dzieje się w prokuraturze okręgowej w Białymstoku, żądał od ministra sprawiedliwości podlaski senator Prawa i Sprawiedliwości - Krzysztof Jurgiel.