PolitykaPosłanka Jolanta Szczypińska cichą bohaterką. Pomagała, gdy inni posłowie wypoczywali nad basenem

Posłanka Jolanta Szczypińska cichą bohaterką. Pomagała, gdy inni posłowie wypoczywali nad basenem

Posłanka Jolanta Szczypińska cichą bohaterką. Pomagała, gdy inni posłowie wypoczywali nad basenem
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Magda Mieśnik
21.08.2017 11:20, aktualizacja: 21.08.2017 12:46

W czasie, gdy Dominik Tarczyński z PiS wrzucał zdjęcia swojej narzeczonej w bikini, pozując nad hotelowym basenem, a Jarosław Kaczyński zdobywał szczyt Koziarz w Beskidzie Sądeckim, posłanka partii rządzącej Jolanta Szczypińska pomagała osobom, które straciły dorobek życia w nawałnicy. Nie zobaczycie tego na żadnych zdjęciach. Posłanka roniła to bowiem z dala od aparatów fotograficznych i mediów.

Następnego dnia po przejściu nawałnicy Jolanta Szczypińska przerwała urlop i ruszyła do gmin, które ucierpiały w wyniku pogodowego kataklizmu. "Poziom zniszczeń i widok po wichurze straszny Strażacy i energetycy pracują z największym poświeceniem Mieszkańcy wzajemnie sobie pomagają" – relacjonowała posłanka PiS na Twitterze objeżdżając zniszczone tereny.

Apelowała do ludzi o pomoc, ale słowem nie wspomniała, że sama także przekazała poszkodowanym agregat prądotwórczy. - Nie chcę o tym mówić. To rzecz oczywista, że każdy, kto ma możliwości, powinien to robić. Jeśli można pomóc, to powinno się być na miejscu. Nie jest to łatwa sytuacja, bo mieszkańcy są w różnych emocjach, boją się, denerwują, czy pomoc dotrze na czas, ale moim obowiązkiem jest przede wszystkim bycie z nimi i pomaganie w ramach możliwości – odpowiedziała zapytana przez wPolsce.pl.

Szczypińska przez tydzień dzień w dzień dojeżdżała na zniszczone tereny ze Słupska, gdzie mieszka. Do tej pory nie ukazało się ani jedno zdjęcie z jej pobytu w pomorskich gminach. "Całe życie czyniłam to bez kamer i świateł jupiterów. Tak mnie wychowano i tak zostanie" - napisała na Twitterze posłanka PiS pod zdjęciami Agnieszki Pomaskiej z PO, która przywiozła poszkodowanym pomoc. Chcieliśmy zapytać ją o pobyt na zniszczonych terenach, ale nie zgodziła się na rozmowę.

Na Jolantę Szczypińską też spłynęła krytyka za jeden z wpisów o nawałnicy. "Widziałam bardzo wiele krzyży przydrożnych i kapliczek, wśród ogromu zniszczenia. Drzewa i słupy energetyczne leżały, a krzyże i kapliczki ocalały" – napisała na Twitterze.

Posłanka PiS jest z zawodu pielęgniarką. Poszkodowanym pomagała także w czasie powodzi. Zasłynęła m.in. tym, że za rządów PO, gdy chorowała na raka, w ramach solidarności z pacjentami, którzy długo czekają na leczenie, odmówiła terapii.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (133)
Zobacz także