Posła wynoszą - państwo w rozsypce
Poseł Gabriel Janowski oświadczył w piątek w Sejmie, że państwo polskie jest w kompletnej rozsypce i ginie na naszych oczach. Usunięty w czwartek wieczorem przez policję z gmachu Kancelarii Premiera Janowski zapowiedział, że ogłosi w Sejmie "koniec III Rzeczypospolitej".
Janowski oświadczył, że policja w sposób brutalny usunęła go oraz towarzyszące mu osoby z gmachu Kancelarii Premiera. Czekaliśmy na premiera 7 godzin - nie przyszedł - mówił poseł.
Janowski ocenił działania policji jako brutalne. Stwierdził, że skrępowano mu ręce, w związku z czym odniósł obrażenia - po czym pokazał zabandażowane nadgarstki. Dodał, że policjanci naruszyli jego immunitet i oskarżył Marszałka Sejmu o brak reakcji na brutalność i złodziejstwo, które kwitnie w Polsce.
Janowski, zwracając się do marszałka Płażyńskiego powiedział: _ Państwo polskie jest w kompletnej rozsypce. III RP, którą pan reprezentuje, i premier, i minister sprawiedliwości, ginie na naszych oczach. Czas ustanowić prawdziwą, demokratyczną IV Rzeczpospolitą._.
Na konferencji prasowej w przerwie obrad Janowski zapowiedział, że jeśli nie powstanie Krajowa Spółka Cukrowa złożona ze wszystkich niesprywatyzowanych dotąd cukrowni, to on i jego współpracownicy będą protestować jeszcze gwałtowniej i stanowczo. Janowski zasugerował, że rząd pod koniec urzędowania bezczelnie chce wyprzedać to co jeszcze zostało.(ck)