Poseł z PiS zapomniał, że zarabia
Jarosław Jagiełło, 35-letni poseł PiS z Łodzi, w swoim oświadczeniu majątkowym nie wpisał żadnych dochodów, nawet poselskiego uposażenia i diet. Tymczasem, jak wynika z dokumentu, od początku kadencji (19 października) do 2 maja (data złożenia kolejnego oświadczenia) zdołał zaoszczędzić około 25 tys. zł i 300 dolarów.
Nie wpadłem na tę niedorzeczność - stwierdził w rozmowie z "DŁ" poseł Jagiełło. Podejmę kroki w celu naprawienia tego uchybienia - zapewnia.
Z wypełnieniem rubryki "Inne dochody z tytułu zatrudnienia lub innej działalności zarobkowej lub zajęć" nie mieli problemu inni parlamentarzyści, także klubowi koledzy Jagiełły.
Nasi urzędnicy nie sprawdzają oświadczeń przy ich przyjmowaniu - usłyszeliśmy w biurze prasowym Kancelarii Sejmu RP. Zakładamy, że poseł jako wybraniec narodu jest na tyle kompetentny, by prawidłowo wypełnić druk - wyjaśniają urzędnicy.