Poseł PiS: mówiłem o wyprowadzaniu ze stoczni majątku
Poseł PiS Zbigniew Kozak twierdzi, że już w połowie września poinformował gdańską delegaturę CBA o rzekomym wyprowadzaniu ze Stoczni Gdańsk majątku.
Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało najważniejsze osoby w państwie o tym, że mogło dojść do nieprawidłowości przy próbie prywatyzacji polskich stoczni. "Rzeczpospolita" twierdzi, że chodziło o wyprowadzanie pieniędzy z upadających stoczni za pośrednictwem ich spółek-córek. Doniesienie posła Kozaka również dotyczyło tych spółek. - Dwie z nich miały zostać sprzedane za małe kwoty, a wobec nich były ogromne długi, które po sprzedaży zostały spłacone - twierdzi poseł Kozak.
W raporcie CBA dotyczącym nieprawidłowości przy próbie prywatyzacji polskich stoczni ma pojawiać się między innymi nazwisko ministra skarbu Aleksandra Grada.
Tymczasem szef kancelarii premiera Tomasz Arabski poinformował Prokuratora Generalnego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Zdaniem Arabskiego powinien on przekazać Prokuratorowi Generalnemu materiały pozwalające na wszczęcie postępowania karnego w sprawie sprzedaży majątku stoczni w Gdyni i w Szczecinie, a tego nie zrobił.