Poseł PiS Łukasz Zbonikowski straci immunitet? Żona oskarża go o naruszenie nietykalności cielesnej

Rok temu media szeroko opisywały kłopoty małżeńskie posła PiS. Monika Zbonikowska złożyła doniesienie na policji, a potem zawiadomiła także prokuraturę, że mąż miał zabrać jej telefon komórkowy. Oskarżyła go także o pobicie. Parlamentarzyście mogło grozić nawet 12 lat więzienia. Jednak w styczniu tego roku, po przeprowadzeniu dodatkowych przesłuchań kobiety, Prokuratura Rejonowa w Chełmnie umorzyła sprawę, uznając, że nie doszło do czynu zabronionego.

Nie oznaczało to jednak końca kłopotów Łukasza Zbonikowskiego, ponieważ jesienią tego roku jego żona złożyła kolejny akt oskarżenia, tym razem dotyczący naruszenia jej nietykalności osobistej przez męża. Sąd nie może jednak zająć się sprawą, dopóki posła chroni immunitet.

Pytany przez Polską Agencję Prasową, czy sam zrzeknie się immunitetu, Zbonikowski nie chciał komentować sprawy. - Poddam się sejmowej procedurze - powiedział. - Nie chciałbym wikłać Sejmu w sprawy rodzinne - dodał.

Aby uchylić posłowi immunitet, konieczna jest opinia komisji regulaminowej i spraw poselskich. Stanowisko to jest następnie przedstawiane na posiedzeniu Sejmu, a ten głosuje nad wnioskiem. Aby pociągnąć posła do odpowiedzialności sądowej, konieczna jest bezwzględna większość głosów ustawowej liczby posłów. Obecnie większość w Sejmie ma PiS, nie wiadomo więc, jak zachowają się wobec kolegi posłowie tej partii.

W związku z medialnymi doniesieniami na temat jego życia osobistego i pobicia żony w 2015 r. Jarosław Kaczyński zawiesił Zbonikowskiego w prawach członka partii. Władze PiS cofnęły też rekomendację dla jego kandydatury w wyborach parlamentarnych. Sam poseł zrezygnował wówczas z członkostwa w PiS. W czerwcu tego roku Zbonikowski został jednak ponownie przyjęty w szeregi ugrupowania. W październiku został ponownie wybrany na posła z ramienia tej partii.

Sprawa domniemanego naruszenia nietykalności cielesnej żony to nie jedyna sprawa, tocząca się w sądzie z udziałem Zbonikowskiego. Przed Sądem Okręgowym we Włocławku toczy się bowiem postępowanie rozwodowe małżonków. Monika Zbonikowska oskarża w nim męża o zdradę, na co dowodem mają być majtki z DNA jego asystentki.

Magdalena Wojnarowska