Poseł krzyczał w Sejmie: "puknij się w głowę". Teraz się tłumaczy
Podczas drugiego dnia obrad Sejmu Szymon Hołownia zwrócił głośno uwagę na pewien incydent. Jeden z posłów PiS krzyknął: "puknij się w głowę". Marszałek stwierdził, że takie zachowanie to "policzek wymierzony tym, którzy poszli do wyborów 15 października". Tadeusz Woźniak, który był autorem tych słów, nie dostrzega w tym problemu.
Zdaniem Tadeusza Woźniaka nie ma nic obraźliwego w słowach "puknij się w głowę", a reakcja Szymona Hołowni była nieobiektywna. Słowa te usłyszał Mirosław Suchoń z Trzeciej Drogi, gdy przemawiał o szacunku, którego domagają się Polacy. Polityk stwierdził, że "dzisiaj jedyna strona, która tego szacunku, w trakcie tej ważnej debaty nie okazuje, to jest klub Prawa i Sprawiedliwości". Właśnie po tym stwierdzeniu poseł PiS wykrzyknął: "puknij się w głowę".
Hołownia stanowczo zareagował
Szymon Hołownia jako marszałek Sejmu stanowczo zareagował na kontrowersyjne zachowania posłów, które miejsce w czasie posiedzenia. Wymienił m.in. niefortunny zwrot Woźniaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Mateusz Morawiecki stworzy rząd? "Jakaś farsa”
- Chcę państwa zapewnić, że jako marszałek Sejmu nigdy nie będę okazywał państwu niczego innego niż szacunek i poważanie dla mandatu, który państwo otrzymali od obywateli. Natomiast gorąco zachęcam państwa do tego, żeby pogarda, nienawiść, agresja i okrzyki "puknij się w głowę", które dzisiaj słyszeliśmy na tej sali, nigdy więcej na niej nie zagościły, bo są policzkiem wymierzonym tym, którzy poszli do wyborów 15 października - powiedział marszałek.
Poseł się tłumaczy
Z Tadeuszem Woźniakiem rozmawiała Interia. Polityk wyraził zaskoczenie, że jego słowa zostały odebrane jako obraźliwe. Uznał, że swoją wypowiedzią nawiązał do znanej bajki. - Nie wiem, czy pan widział taką bajkę "Pomysłowy Dobromir"? I jak mu tam jakieś myśli wpadały do głowy, to pukała mu w głowę taka kuleczka - wyjaśnił poseł. Jego zdaniem Hołownia "przeholował zdecydowanie" przedstawiając ten zwrot jako przykład braku kultury.
Zwrócił też uwagę na to, że na sali sejmowej padały bardziej obraźliwe słowa, na które marszałek nie zareagował. - Kiedy neodemokratyczna koalicja chórem darła się "będziesz siedział" do Zbigniewa Ziobry, to pan marszałek nie reagował - dodał Woźniak.