ŚwiatPoseł fikcyjnie zatrudniał syna jako naukowca

Poseł fikcyjnie zatrudniał syna jako naukowca

Derek Conway z brytyjskiej partii konserwatywnej został zawieszony przez Izbę Gmin na 10 dni w prawach posła za to, że trwonił publiczne pieniądze, fikcyjnie zatrudniając syna jako pracownika badawczego.

31.01.2008 | aktual.: 31.01.2008 21:23

Syn posła, Freddie, przez trzy lata nie pozostawił żadnego śladu prac badawczych.

Derek Conway ma też zwrócić 13.161 funtów, które wypłacił synowi jako nienależną premię.

Posłom Izby Gmin wolno zatrudniać członków rodzin w swoich biurach i nie muszą tego deklarować. Nie może to jednak być praca fikcyjna. Muszą też trzymać się wytycznych płacowych odpowiadających wiekowi, doświadczeniu i zakresowi obowiązków zatrudnionych. Conway naruszył obie te zasady, bo płacił nie tylko za pracę fikcyjną, ale w dodatku znacznie powyżej przyjętych stawek.

Opozycyjni liberałowie chcą, by te praktyki uległy zmianie i posłowie mieli obowiązek deklarowania, kogo zatrudniają w swoich biurach i czy łączy ich z tymi osobami stosunek pokrewieństwa.

Zdaniem premiera Gordona Browna wydatki członków Izby Gmin powinny być bardziej przejrzyste, ale to sami posłowie muszą zdecydować, jak ten cel osiągnąć.

Conway, który nie był obecny w Izbie Gmin w czasie debaty, zapowiedział w środę, że żegna się z karierą parlamentarzysty i nie będzie kandydował w najbliższych wyborach. Lider partii konserwatywnej David Cameron wykluczył go z klubu poselskiego.

Komisja Izby Gmin ds. standardów i przywilejów poselskich ustaliła, że Conway "co najmniej niewłaściwie wykorzystał fundusze parlamentarne pozostające w jego gestii, a w najgorszym przypadku dopuścił się ich rażącego odprowadzenia".

Posłowi grozi dochodzenie policyjne. Prasa wysunęła wobec niego nowe zarzuty, że równie szczodrze obdarzał funduszami publicznymi drugiego syna, Henry'ego. W charakterze sekretarki zatrudniał też żonę.

Zarzuty niewłaściwego wykorzystywania funduszy przysługujących posłom Izby Gmin na prowadzenie biur szkodzą reputacji parlamentu. Są to pieniądze wyborców, które zapłacili w formie podatków. Dlatego każdy poseł, gdy się tego od niego zażąda, musi wykazać, iż gospodaruje nimi bez zarzutu - powiedział w czasie debaty w Izbie Gmin George Young, przewodniczący komisji ds. standardów i przywilejów poselskich.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)