Pościg za złodziejami aut na Śląsku - padły strzały
Trwa obława na złodziei samochodów, którzy w Wojkowicach Kościelnych niedaleko Będzina (Śląskie) oddali strzały w kierunku ścigającego ich patrolu. Żadnemu z funkcjonariuszy nic się nie stało. Policja odpowiedziała ogniem. Na drogach zorganizowano blokady.
20.12.2005 | aktual.: 20.12.2005 15:58
Rzeczniczka będzińskiej policji komisarz Monika Francikowska powiedziała, że o godz. 13.10 policjanci otrzymali informację o kradzieży luksusowego BMW X5 w Czeladzi. Na samochód ten tuż po otrzymaniu zgłoszenia natknęli się policjanci patrolujący drogę krajową nr 1. Jechali nieoznakowanym oplem vectrą z wideoradarem.
Okazało się, że skradzione auto jest pilotowane przez drugi samochód - volkswagena passata. Wbrew nakazowi policji, kierowcy samochodów nie zatrzymali się. Przez okno rozpylili gaśnicę proszkową. Policjanci usłyszeli też kilka strzałów - powiedziała Francikowska.
W pewnym momencie kierowcy skradzionego BMW udało się przesiąść do passata. Swój łup złodzieje zostawili na drodze. Passatem uciekli w kierunku Warszawy.
Do tej pory nie wiadomo czy bandyci użyli broni na ostrą amunicję, czy też gazowej lub hukowej. Policjanci odpowiedzieli ogniem. Istnieje prawdopodobieństwo, że passat został trafiony - dodała rzeczniczka.
Trwają oględziny BMW i zabezpieczanie śladów na miejscu strzelaniny.