Pościg ulicami Zielonej Góry. Wszystko przez młodego kozła
Zielonogórscy policjanci otrzymali nietypowe zgłoszenie na numer alarmowy 112. Jeden z mieszkańców zauważył błąkającego się młodego kozła w samym centrum miasta. Na miejsce zdarzenia wysłano dwa patrole, które schwytały wystraszone zwierzę.
14.06.2018 | aktual.: 14.06.2018 14:56
Do sytuacji doszło ok. 6 rano w okolicach placu Matejki. Jeden z mieszkańców zauważył błąkające się dzikie zwierzę, które spacerowało ulicami Zielonej Góry. Mężczyzna natychmiast zawiadomił odpowiednie służby.
Na miejsce został wysłany patrol, w którym w składzie był sierż. Hubert Mielcarek. Prywatnie jest doświadczonym myśliwym. Mężczyzna wiedział jak działać, aby dzikiego zwierzęcia nie wystraszyć i złapać bez szwanku, a potem odwieźć w bezpieczne miejsce.
Zobacz także: "To mogła być prowokacja". Rybacy odpierają zarzuty mordowania fok
W związku z tym, że młodego i wystraszonego kozła trzeba było zagonić w miejsce z którego nie mógłby uciec, dyżurny KMP posłał kolejny patrol. Zwierzę zostało umiejętnie wpędzone na podwórze kamienicy, gdzie policjanci odcięli mu drogę. Następnie złapali go w koc, uniemożliwiając mu szansę ucieczki.
Obecni na miejscu weterynarze sprawdzili, czy zwierzę nie zostało ranne. Po dokładnym badaniu, kozioł został wypuszczony z powrotem do lasu.