Pościg ulicami Gdyni. Uciekał, bo miał narkotyki

Pościg ulicami Gdyni. Do zdarzenia doszło w niedzielę przed południem. Jak się okazało, zatrzymany 34-latek nie miał uprawnień do kierowania pojazdem i posiadał przy sobie środki odurzające. Funkcjonariusze zmuszeni byli użyć broni.

Pościg ulicami Gdyni
Pościg ulicami Gdyni
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja
oprac. TWA

Funkcjonariusze z gdyńskiej drogówki w niedzielę przed południem podjęli pościg za uciekającym kierowcą. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej, która była prowadzona na ul. Morskiej w Gdyni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile dać księdzu do koperty? W całej wsi mówią, co zrobił duchowny

O włos od tragedii

- Podczas ucieczki kierowca volkswagenem stwarzał realne zagrożenie życia i zdrowia dla innych uczestników ruchu drogowego. Kierujący uciekając wjechał na chodnik, na którym znajdowali się piesi. To szczęście, że nie doszło do tragedii - powiedziała oficer prasowa gdyńskiej policji podkom. Jolanta Grunert.

Wyjaśniła, że trakcie pościgu doszło do kolizji między volkswagenem i radiowozem. W zderzeniu nikt nie ucierpiał.

- Okazało się, że zatrzymany 34-letni mężczyzna miał przy sobie narkotyki i nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Policjanci przewieźli go na badanie krwi pod kątem zawartości środków odurzających w organizmie - podała Grunert.

Podczas interwencji funkcjonariusz zmuszony był użyć broni. - Policjant przestrzelił oponę samochodu - przekazała oficer gdyńskiej policji podkom. Grunert. Dodała, że broń została wykorzystana, aby unieruchomić pojazd, którym uciekał 34-latek.

- W przypadku wykorzystania broni prowadzone są czynności wyjaśniające - przekazała i dodała, że wykluczono przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza.

Policja apeluje do osób, które były świadkami tego zdarzenia o kontakt z komisariatem policji w Gdyni Chyloni pod nr tel. 477421355 lub na nr alarmowy 112

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (68)