Porywał i gwałcił młode dziewczyny. Duńczycy dopadli 32‑latka
Prokuratura południowej Zelandii i Lolland-Falster w Danii poinformowała, że od kilku miesięcy w areszcie przebywa mężczyzna, który może być odpowiedzialny za serię zbrodni na młodych kobietach. W szokujących przypadkach przestępstw śledczy doszukali się podobnego schematu.
Rozprawa, w której na ławie oskarżonych zasiądzie 32-letni mężczyzna, ma się odbyć w maju i czerwcu 2024 roku w sądzie w Næstved. Zarzuty obejmują co najmniej trzy przypadki porwania, gwałtu i morderstwa.
Prawdopodobny sprawca przebywa w areszcie od kwietnia. Został zatrzymany w związku z porwaniem 13-letniej dziewczynki. Oskarżony jest też o długotrwałe pozbawienie dziecka wolności, gwałt i usiłowanie zabójstwa.
Jak podaje serwis informacyjny Mercur.de, teraz okazuje się, że nie tylko tę młodą osobę skrzywdził zatrzymany. Śledczy przekonują, że inne przypadki zbrodni, jakie wstrząsnęły w ostatnich latach Duńczykami, charakteryzują się podobnym przebiegiem, co może wskazywać na tego samego sprawcę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2016 roku w rejonie Lolland-Falster, na obszarze dwóch wysp otoczonych wodami Bałtyku, ginie w lipcu Emilie Meng, 17-letnia dziewczyna. Zniknęła bez śladu, gdy wracała do domu ze stacji Korsør. Sześć miesięcy później jej ciało znaleziono w jeziorze ponad 60 kilometrów od jej rodzinnego miasta.
Kolejną ofiarą miała być 15-letnia uczennica szkoły średniej. Dziewczyna została porwana, ale ucieczka uratowała ją przed kolejnymi etapami zbrodniczych działań sprawcy.
Dania w szoku. 32-latek porywał i gwałcił młode dziewczyny. Jedna straciła życie
Gwałtu nie uniknęła 13-latka, która w łapy oprawcy wpadła w kwietniu 2023 roku. Ona również została porwana i wykorzystana. Cudem uniknęła jednak śmierci.
Sprawca wpadł, a przypadek ten pozwolił rozwiązać zagadkę dwóch poprzednich zdarzeń. 32-letni mężczyzna przyznał się wprawdzie tylko do tego ostatniego przestępstwa, jednak policja nie ma wątpliwości, że działał w identyczny sposób.
"Zarzuty postawiono na podstawie dokładnej i obiektywnej oceny obszernego materiału w sprawie" - powiedziała starsza prokurator Marie Bindslev. Prokuratura zapewnia, że szczegóły zostaną upublicznione w nadchodzącym procesie, zaplanowanym na maj i czerwiec 2024.