Trwa ładowanie...

"Porywają, torturują i zabijają". Niepokojące doniesienia z południa

Obrońcy praw człowieka określają sytuację na południu Ukrainy jako "chersońska Bucza". Mieszkańcy okupowanych przez siły rosyjskie miejscowości w obwodach zaporoskim i chersońskim na południu kraju są porywani, torturowani, zabijani - pisze BBC Ukraina.

Wojna w Ukrainie. Niepokojące doniesienia z południa kraju [zdj. ilustracyjne]Wojna w Ukrainie. Niepokojące doniesienia z południa kraju [zdj. ilustracyjne]Źródło: East News, fot: OLGA MALTSEVA
dpsjk7o
dpsjk7o

Rosjanie na okupowanych terytoriach najczęściej uprowadzają mężczyzn, a przyczyną "zatrzymania" może być jakiekolwiek doświadczenie pracy w strukturach siłowych, np. w policji, ale też w ochronie supermarketu - pisze BBC.

Mieszkanka Chersonia opowiedziała portalowi, że kilka razy z okna widziała, jak w pole wywożone są ciała. Wyciągano je z samochodu, niesiono trochę dalej od drogi i wyrzucano. Pewnego razu kobieta zobaczyła w trawie zwłoki mężczyzny.

Było widać, że go torturowano. Patrzyłam przez okno na to pole i czułam się winna, bo nie mogę niczego zrobić i nikomu o nim opowiedzieć. Wyjechałam z Chersonia, a ten mężczyzna tam leży - mówi kobieta, płacząc.

dpsjk7o

Serhij Danyłow z Centrum Badań nad Bliskim Wschodem, który analizuje sytuację na południu kraju, relacjonuje, że z wielu miejscowości w obwodzie chersońskim docierają informacje o masowych zatrzymaniach mężczyzn, niezależnie od wieku. - Trzymani są w dołach, mocno bici. Bez przyczyn. Wszyscy z rzędu - mówi.

Mojemu znajomemu, weteranowi walk w Donbasie, wsadzili wkręt w kolano. Tak często robią tam z ludźmi - zaznacza Danyłow.

Tamiła Taszewa, przedstawicielka prezydenta Ukrainy na Krymie, mówi, że na południu Ukrainy Rosjanie pojmali i torturują w piwnicach ok. 500-600 osób. Miejsca pozbawienia wolności są według niej prawie w każdej miejscowości. Według niej niektórzy są tam przetrzymywani jedną dobę, a inni - miesiącami.

"Współczynnik Schreibera". Posłanka PO drwi z ministra

Obrońcy praw człowieka o sytuacji na południu

Sytuację na południu Ukrainy obrońcy praw człowieka określają jako "chersońska Bucza". Osoby z okupowanych terytoriów opowiadają o brutalności rosyjskich żołnierzy, o tym, że w rowach, na polach znajdowane są ciała, a w miejscowościach Wysokopilla i Archanhelske widziano masowe groby.

dpsjk7o

- Sytuacja na południu jest taka sama jak była w Buczy. Nawet gorsza. Szczególnie w małych wsiach, w których mieszka 500-600 osób, gdzie nie było gdzie się schować. Okupacja trwa już czwarty miesiąc. Panuje tam bezprawie, ale o konkretnych faktach, miejscach zabójstw i pochówków dowiemy się dopiero po wyzwoleniu południa, w szczególności północno-zachodniej części obwodu chersońskiego - wskazuje Danyłow.

BBC pisze, że ludzie - według relacji mieszkańców - są uprowadzani codziennie. Podczas gdy wcześniej zabierano ich na demonstracjach, to teraz porywani są prosto z domów - mówi Nadija Dobrianska z centrum praw człowieka ZMINA, które zgromadziło setki świadectw w sprawie zatrzymań.

- Rosjanie porywają aktywistów, żeby zmniejszyć opór mieszkańców i nakłonić ich do współpracy. Ci, których uwolniono, (...) mówią o torturach i nieludzkich warunkach przetrzymywania - wskazuje Dobrianska.

dpsjk7o

- Łysy - czyli nazista. Bokserki z Simpsonami - czyli amerykański agent - powiedzieli Rosjanie Serhijowi (imię zmieniono) podczas zatrzymania w Chersoniu. Mężczyzna służył w Obronie Terytorialnej i wpadł w rosyjską zasadzkę.

Serhij był w niewoli przez miesiąc - najpierw w Chersoniu, a później na Krymie. Był poddawany torturom: rażono go prądem, bito, złamano mu żebra, wybito zęby, zakładano worek na głowę. Mężczyzna widział dziesiątki ludzi, którzy również byli torturowani.

Serhij znalazł się na liście jeńców do wymiany. Dwóch innych członków chersońskiej Obrony Terytorialnej, którzy byli z nim uwięzieni - Denysa Myronowa i Witalija Łapczuka, pobito na śmierć.

dpsjk7o

Serhij opowiedział, że Myronow umierał powolną śmiercią przez miesiąc, jego ciało przekazano bliskim w ramach wymiany. Ciało Łapczuka znaleziono w rzece. Miał związane ręce i nogi, zranioną głowę, obciążnik przy nogach.

- Ludzie znikają w dzień i w nocy. Strasznie tam żyć. Moi bliscy są wystraszeni, prawie nie mają łączności, rzadko wychodzą z domu, usuwają wszystkie wiadomości. Bo po prostu na ulicy mogą cię zatrzymać i sprawdzić dokumenty, telefony. W każdej chwili mogą cię zabrać - opowiada Natalia (imię zmieniono). Jej brat cioteczny również zniknął; niedawno znaleziono jego ciało ze śladami tortur.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dpsjk7o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
dpsjk7o
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj