Porwania w Iraku w liczbach
Cudzoziemiec pracujący w Iraku musi się liczyć z ryzykiem wynoszącym 1 do 380, że zostanie tam porwany przez terrorystów lub pospolitych kryminalistów - obliczyła brytyjska firma ochroniarska.
06.05.2005 | aktual.: 06.05.2005 20:11
Jeżeli ktoś zostanie porwany, istnieje 20-procentowe niebezpieczeństwo, że będzie zamordowany przez rozstrzelanie lub obcięcie głowy.
Dziennik "Washington Times", który przytoczył te ustalenia, nie podał nazwy firmy, wyjaśniając, że zastrzegła sobie anonimowość.
Według raportu firmy, 25 grup terrorystycznych w Iraku przyznaje się do porwań obcokrajowców w celach politycznych, często we współpracy z grupami kryminalnymi, które porywają dla okupu.
Trzy największe spośród tych grup terrorystycznych pozostają "nienaruszone" pomimo operacji wojsk USA i całej koalicji przeciw rebeliantom.
Od kwietnia 2004 r. do 31 stycznia br. (wybory w Iraku) porwano w tym kraju 264 zagranicznych cywilów. Jedną piątą z tej liczby (47 osób) porywacze zamordowali.
Tomasz Zalewski