ŚwiatPorwana francuska dziennikarka prosi o pomoc

Porwana francuska dziennikarka prosi o pomoc

Porwana w Iraku francuska dziennikarka Florence Aubenas prosiła o pomoc w wyemitowanym przez porywaczy nagraniu wideo.

Porwana francuska dziennikarka prosi o pomoc
Źródło zdjęć: © AFP

01.03.2005 | aktual.: 01.03.2005 13:28

Nazywam się Florence Aubenas. Jestem Francuzką. Jestem dziennikarką "Liberation" - mówiła po angielsku kobieta. Wyglądała na strapioną, a jej włosy były w nieładzie. Patrząc prosto w kamerę dodała, że bardzo źle się czuje, także psychicznie.

Pomóżcie mi, to pilne - prosiła. Zwróciła się też o pomoc bezpośrednio do konkretnego przedstawiciela francuskich władz, deputowanego Didiera Julii: Proszę mi pomóc, panie Julia.

Julia to francuski deputowany z ramienia Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP), który na początku października przeprowadził nieudaną akcję w celu uwolnienia dwóch porwanych w Iraku francuskich dziennikarzy Christiana Chestnota i Georgesa Malbrunota. Dziennikarze wrócili do Francji w połowie grudnia dzięki staraniom francuskiego wywiadu.

Julia twierdzi, że francuski rząd od miesiąca wie, gdzie przebywa porwana dziennikarka "Liberation". Nie potrafił jednak wytłumaczyć, skąd tę wiedzę posiada. Dodał, iż wraz komisją parlamentarną sprawdzi, co może zrobić, aby odpowiedzieć na prośbę Aubenas o pomoc.

Przebywający w Londynie minister spraw zagranicznych Francji Michel Barnier powiedział, że należy bardzo dokładnie sprawdzić taśmę z nagraniem. Podejmiemy wszystkie środki, które będziemy uważać za użyteczne. Nie oszczędzimy wysiłków - oświadczył Barnier.

Zdaniem premiera Francji Jean-Pierre'a Raffarina, podobne nagranie wideo francuskie władze pokazały rodzinie porwanej w ubiegły czwartek. Sprawdzamy, czy to jest wcześniejsze, czy też późniejsze - tłumaczył.

43-letnia Florence Aubenas, jedna z czołowych reporterek dziennika "Liberation", przepadła bez wieści 5 stycznia. Ostatni raz widziano ją w towarzystwie miejscowego tłumacza-przewodnika w jednym z bagdadzkich hoteli.

Oprócz Aubenas, zakładniczką w Iraku pozostaje także 53-letnia dziennikarka włoskiego dziennika komunistycznego "Il Manifesto" Giuliana Sgrena.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)