Porwali i zabili charytatywnych pracowników?
Troje Francuzów pracujących dla organizacji charytatywnej w Jemenie zaginęło w jemeńskiej prowincji Hadramaut. Według lokalnych władz mogli oni zostać porwani. Wersji o porwaniu nie potwierdza na razie MSZ Francji.
28.05.2011 | aktual.: 28.05.2011 20:15
Zaginięcie francuskich obywateli w Jemenie, gdzie od wielu tygodni trwają starcia między zwolennikami a przeciwnikami prezydenta Alego Abd Allaha Salaha trwają walki, potwierdziło MSZ Francji. Zastrzegło jednak, że nie może na razie potwierdzić, iż zostali oni porwani.
MSZ zapewniło, że władze robią wszystko, by odnaleźć zaginionych.
Źródła jemeńskie przekazały, że służby bezpieczeństwa przeszukują okolice w poszukiwaniu dwóch kobiet i mężczyzny, którzy - jak się uważa - zostali uprowadzeni po wyjściu z restauracji.
W Jemenie, jednym z najuboższych krajów arabskich, w przeszłości często dochodziło do porwań zachodnich turystów albo pracowników. Za porwaniami stały tamtejsze plemiona, które domagały się w zamian za uwolnienie zakładników okupów albo ustępstw od rządu.