Porwali dla żartu trzech nastolatków i grozili im śmiercią
Policjanci z Lublina zatrzymali trzech mężczyzn, którzy pozbawili wolności i pobili trzech młodych mieszkańców gminy Głusk. Sprawcy siłą wepchnęli nastolatków do bagażnika i wywieźli w ustronne miejsce. Tam dotkliwie ich pobili i okradli z telefonu, po czym kazali uciekać. Wcześniej najmłodszemu z nich grozili utopieniem.
17.11.2008 17:52
Do zdarzenia doszło w sobotę po godz. 22:00 w jednej z miejscowości w gminie Głusk. Z relacji poszkodowanych wynika, że na podwórko posesji, gdzie znajdowali się dwaj bracia w wieku 13 i 16 lat oraz ich 17-letni kolega zajechał samochód osobowy. Z auta wysiadło trzech nieznanych mężczyzn, którzy ruszyli w kierunku chłopców. Ci na widok nieznajomych, przestraszyli się i zaczęli uciekać. Po chwili 13-latek i jego znajomy byli w ich rękach. Siłą zostali wepchnięci do samochodu. 16-latek uciekł do domu. Sprawcy pobiegli za nim i wyciągnęli go z mieszkania. Po chwili jego jak i 17-latka wepchnęli do bagażnika. 13-latka posadzili na tylnym fotelu auta i odjechali w nieznanym kierunku.
Po dojechaniu w ustronne miejsce i wyciągnięciu nastolatków z pojazdu, bandyci zaczęli ich bić i kopać. Grozili im śmiercią. Po przeszukaniu kieszeni 17-latka zabrali mu telefon komórkowy, po czym razem z 16-latkiem puścili go wolno. Sprawcy z uprowadzonym 13-latkiem odjechali w nieznanym kierunku. Po dojechaniu nad rzekę zaczęli go podtapiać, zanurzając jego głowę w wodzie. Później kazali mu uciekać.
Chłopcy o całym zdarzeniu powiadomili policję. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, zastali zgłaszających, którzy opowiedzieli całą historię. Podali także opis samochodu, którym poruszali się sprawcy. W pewnym momencie chłopcy zauważyli czerwonego opla corsę, który właśnie przejechał obok ich posesji. To byli ich oprawcy. Policjanci ruszyli za nimi w pościg. Po kilku minutach zatrzymali pojazd. Podróżujący nim trzej mężczyźni rzucili się do ucieczki. Po chwili zostali zatrzymani.
Zatrzymani to mieszkańcy gminy Głusk w wieku 29-31 lat. Mężczyźni byli bardzo agresywni, próbowali wyrwać się funkcjonariuszom. Wszyscy trzej zostali przewiezieni na komisariat. Tam zbadano ich stan trzeźwości. Wszyscy byli pijani, mieli od 1,5 do 2,8 promila alkoholu w organizmie. Poszkodowani rozpoznali swoich oprawców.
Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Przyznali się do winy. We wtorek zostaną doprowadzeni do prokuratury. Wkrótce odpowiedzą za rozbój, uszkodzenie ciała i pozbawienie wolności. Dodatkowo jeden z nich odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Sprawcom grozi kara do 12 lat więzienia.