Poruszający list księdza do prezydenta Dudy. "Życia to Pan nie poznał”
- Oskarża Pan biedaków, którzy przeszli przez piekło o zdradę oraz o przekazanie jej w genach jego potomkom.Wiele Pan wie, ale życia to Pan nie poznał – zwrócił się ksiądz Stanisław Walczak w liście otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy.
Prezydent Andrzej Duda przedstawił swoją wizję polityki historycznej, wprost mówiąc, że odgrywa ona także rolę w dzisiejszej polityce. - Ci, którzy są potomkami zdrajców, nie będą chcieli tego przyznać i będą walczyć z prawdą historyczną - mówił. Dodał też, że "prezydent nigdy nie będzie prezydentem wszystkich Polaków".
- Wzrastał Pan w dobrej sytuacji materialnej i przychylnej atmosferze duchowej. Ot, jak wspaniały kwiat, dojrzewał Pan w cieplarnianych, wygodnych warunkach. W ten sposób odcięto Pana od życia przeciętnego człowieka – ocenił ksiądz Walczak.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
- Na koniec, jako kapłan, bo jako kapłan piszę te słowa, dodam: żeby być chrześcijaninem, trzeba najpierw mieć ludzką naturę, trzeba być człowiekiem – nie szczędził duchowny gorzkich słów.
- Zapewniam Pana, że ta ideologia jest nie ludzka więc i nie jest chrześcijańska – zakończył Walczak.
Reakcja księdza to pokłosie wywiadu udzielonego TVP Historia. Mówił m.in., że "za heroizm należy się szczególna nagroda, za brak heroizmu nie należy się potępienie"; potępienie należy się za zdradę, tak powinniśmy patrzeć na PRL".
- Powinniśmy absolutnie pamiętać o tych, którzy w czasach PRL potrafili zachować się heroicznie - podkreślał prezydent Andrzej Duda. Jego zdaniem, "zdrajcy z tamtego okresu często mają wpływ na obecne życie publiczne".
Duda wyraził pogląd, że większość ludzi w PRL "zachowała się właśnie w taki sposób, bo po prostu chciała żyć, czyli nie zachowała się ani heroicznie, ani nie dopuściła się zdrady - byli po prostu zwykłymi obywatelami, którzy chcieli przetrwać bardzo często w trudnych czasach". Przyznał, że byli też zdrajcy.
- Ktoś w końcu mordował Polaków w okresie komunizmu, ktoś strzelał do Polaków w tamtym czasie. Więc to byli ludzie, którzy utrwalali u nas ustrój komunistyczny, to byli ludzie, którzy - co najgorsze - utrwalali rosyjską strefę wpływów tutaj, w Polsce, i coś, co niektórzy nazywają sowieckim zniewoleniem Polski" - mówił Duda.