"Porozumienie ws. tarczy do końca września"
Porozumienie w sprawie budowy w Polsce wyrzutni rakiet w ramach
amerykańskiego systemu tarczy antyrakietowej może zostać zawarte
do końca września - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski agencji AP.
27.06.2007 | aktual.: 27.06.2007 03:56
Coraz bliżej porozumienia
Witold Waszczykowski i jego amerykański partner w rozmowach o obronie antyrakietowej, zastępca sekretarza stanu USA John Rood, poinformowali amerykańską agencję, że w trakcie poniedziałkowych rozmów osiągnęli postępy na drodze do porozumienia, które umożliwi USA zainstalowanie 10 rakiet przechwytujących.
Polski wiceminister powiedział AP, że negocjacje z USA postępują szybko naprzód, pomimo apelu prezydenta Rosji Władimira Putina, by rozmowy zostały zamrożone na czas rozważenia przez USA jego propozycji, by przesunąć w inne miejsce planowane w Polsce wyrzutnie rakietowe oraz planowane w Czechach stacje radarowe.
Putin, który stanowczo sprzeciwia się amerykańskim planom w Europie Środkowej, zaskoczył prezydenta USA George'a W. Busha tymi propozycjami na niedawnym spotkaniu grupy G8, oferując m.in. wspólne wykorzystanie do tych celów przez USA i Rosję rosyjskiej stacji radarowej w Azerbejdżanie.
Obaj przywódcy mają przedyskutować sporne kwestie podczas tego weekendu w Kennenbunkport w amerykańskim stanie Maine, w nadoceanicznej posiadłości byłego prezydenta USA George'a Busha, ojca obecnego prezydenta.
"Propozycja Putina to podstęp"
Waszczykowski powiedział, że Polska uważa propozycje Putina za podstęp, mający zatrzymać rozmowy między USA a Polską i Republiką Czeską.
Sądzę, że to był zamierzony krok, zmierzający do zablokowania lub zamrożenia dyskusji- powiedział. Był to sprytny pomysł Putina, by zamącić sprawy.
Polski wiceminister podkreślił, że propozycja Putina, by przearanżować infrastrukturę w celu stworzenia tarczy wobec Iranu była faktycznym przyznaniem, że zagrożenie istnieje.
Waszczykowski powiedział, że rząd polski nie sprzeciwia się dyskusjom między USA a Rosją na temat radaru w Azerbejdżanie, przy jednoczesnym kontynuowaniu planów rozmieszczenia rakiet przechwytujących w Polsce. Ocenił, że w przypadku osiągnięcia porozumienia we wrześniu, rozpoczęcie budowy wyrzutni byłoby możliwe przed końcem lutego. Polski polityk dodał, że radar w Azerbejdżanie może być uzupełnieniem całego systemu. Jest to przestarzały radar. Może służyć, jako wstępny radar ostrzegawczy, ale nie jest w stanie śledzić całej trajektorii lotu rakiet - dodał.
"Trzeba jeszcze przedyskutować kwestie prawne i logistyczne"
Amerykański wiceminister Rood, powiedział w wywiadzie dla agencji AP, iż obie strony - amerykańska i polska - muszą jeszcze przenegocjować niektóre kwestie prawne i logistyczne dotyczące bazy, w której rakiety przechwytujące zostaną zainstalowane, to jednak nie ma żadnych oczywistych rozbieżności mogących uniemożliwić porozumienie.
W wcześniejszym o prawie dobę wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej Waszczykowski podkreślił, że w trakcie toczących się negocjacji administracja prezydenta George'a W. Busha zgodziła się spełnić niektóre postulaty Polski związane z planami umieszczenia na jej terytorium bazy amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej, potocznie zwanego "tarczą".
Poinformował PAP, że rząd USA gotów jest zawrzeć z Polską dodatkowe dwustronne porozumienia o współpracy wojskowej i politycznej, które mają zwiększyć bezpieczeństwo Polski i zacieśnić jej sojusz z Ameryką. Podał też, że strona amerykańska godzi się m.in. na współudział Polski w decyzjach o odpalaniu rakiet przechwytujących, które znalazłyby się w polskiej bazie, a więc na faktyczny wpływ Polski na to, czego tarcza będzie bronić.
Amerykanie dziś potwierdzili nam, że będziemy otrzymywali informacje zbierane przez radar w Czechach. Polska miałaby prawo otrzymać odrębny terminal, na którym nasi eksperci mogliby śledzić informacje spływające z tego radaru. Uzyskaliśmy też potwierdzenie, że mielibyśmy także możliwość dostępu do fazy programowania odpalania rakiet na wypadek ataku, czyli mielibyśmy wpływ na to, czego de facto rakiety te broniłyby w Europie - powiedział polskiej agencji minister, zapowiadając, że pod koniec lipca lub na początku sierpnia do Warszawy przyjadą amerykańscy negocjatorzy na następną rundę rozmów.