Porozumienie w biłgorajskim szpitalu
W Biłgoraju, w woj. lubelskim, lekarze porozumieli się z dyrektorem tamtejszego szpitala. Jak zapewnia jeden z negocjatorów doktor Antoni Rybka, na razie nie będzie likwidacji oddziałów i ewakuacji pacjentów.
16.01.2008 | aktual.: 16.01.2008 10:25
Do kompromisu doszło w ostatniej chwili - minął bowiem termin wypowiedzeń, które przedstawiciele służby zdrowia złożyli jeszcze w zeszłym roku.
Według Antoniego Rybki lekarzom nie udało się osiągnąć zalecanego "minimum radomskiego" i z tego powodu negocjacje przebiegały w napiętej atmosferze.
Udało się natomiast wynegocjować, aby starszy asystent otrzymał trzy tysiące dwieście złotych. Poza tym co kwartał kwota zasadniczego wynagrodzenia brutto będzie wzrastać o 200 złotych. Na tych warunkach lekarze podpisywać będa umowy "opt-out" na okres przejściowy.
Dyrektor biłgorajskiego szpitala Andrzej Jarzębowski jest zadowolony z porozumienia. Jego zdaniem, gdyby nie doszło do porozumienia szpital musiałby przejść na system zmianowy. Część pacjentów trzeba byłoby przewieźć do innych placówek, a na części odziałow wstrzymać przyjęcia. Z tego powodu szpital traciłby miesięcznie ponad milion złotych. To bardzo szybko doprowadziłoby do bankructwa placówki - dodał Jarzębowski.