Porażka rządzącej koalicji w wyborach w Malezji
Porażkę rządzącej koalicji
przyniosły sobotnie wybory do niższej izby parlamentu federalnego
i parlamentów stanowych w Malezji. Oczekuje się istotnych zmian na
tutejszej scenie politycznej.
Rządzący Front Narodowy (BN) utrzymał w niższej izbie większość zwykłą i będzie tworzyć rząd federalny, ale stracił dotychczas posiadaną większość 2/3 mandatów potrzebną do zmiany konstytucji.
Ponadto, w wyborach do parlamentów stanowych partie opozycji zwyciężyły aż w pięciu z 13 stanów. Dotąd opozycja miała większość tylko w jednym stanie.
Największym zaskoczeniem jest wygrana opozycyjnej Partii Islamskiej Malezji w dwóch stanach na północy kraju - Kedah i Perak. Partia utrzymała też władzę w swoim mateczniku - północno- wschodnim stanie Kelantan. Z kolei zdominowana przez mniejszość chińską Partia Akcji Demokratycznej zwyciężyła w stanie Penang.
Oba stronnictwa wraz z trzecim ugrupowaniem opozycji - Partią Sprawiedliwości Społecznej zyskały kontrolę w uprzemysłowionym stanie Selangor i zdobyły niemal wszystkie mandaty w stołecznym Kuala Lumpur.
Politolodzy oceniali przed wyborami, że jeśli przewaga rządzącej koalicji w Izbie Posłów spadnie poniżej 80%, czyli 178 mandatów, polityczna przyszłość obecnego premiera Abdullaha Ahmada Badawiego będzie zagrożona.
Wyniki wyborów przywołują też wspomnienia zamieszek, które wstrząsnęły wielonarodowościową Malezją w 1969 roku. Rządząca koalicja również utraciła wtedy większość 2/3 głosów w parlamencie, co doprowadziło do starć między Malajami, stanowiącymi ponad 60 procent ludności, a chińską mniejszością.