Popularność Busha spada z powodu ofiar w Iraku
Po raz pierwszy ponad połowa
Amerykanów uznała, że liczba ofiar w Iraku jest zbyt wysoka.
Popularność prezydenta George'a W. Busha spadła do 59%,
najniższego poziomu od 11 września 2001 r. - wynika z ogłoszonego
w Stanach Zjednoczonych sondażu.
12.07.2003 | aktual.: 12.07.2003 11:59
52% uczestników badania, przeprowadzonego przez stację telewizyjną ABC News oraz dziennik "Washington Post", oceniło, że liczba amerykańskich ofiar w Iraku jest nie do przyjęcia. 74% ankietowanych spodziewa się dalszych zabitych.
Do 57% spadł odsetek osób uznających, że warto prowadzić tę wojnę. Jeszcze w kwietniu pogląd ten podzielało 70% Amerykanów.
Od tego czasu do 58% zmniejszył się odsetek badanych popierających politykę Busha w Iraku. Oznacza to spadek o 17%
Połowa Amerykanów uważa, że administracja Busha celowo wyolbrzymiła dowody na istnienie broni masowego rażenia w Iraku. 80% obawia się uwikłania w długą misję w Iraku, a 72% uważa, że siły USA powinny się wycofać po ustanowieniu porządku w tym kraju.
Oceny te znalazły odzwierciedlenie w ogólnym poparciu dla Busha jako prezydenta USA, które wciąż jest wysokie, bo wynosi 59%. Jednak po raz pierwszy od zamachów w Nowym Jorku i Waszyngtonie spadło poniżej 60%. Polityki Busha nie akceptuje 38% respondentów.
Sondaż telefoniczny przeprowadzono na próbie 1006 dorosłych 9-10 lipca. Margines błędu wynosi 3%.