Popłakał się po prowokacji dziennikarzy
Prowokacja TVN wobec polityków PSL to kaszka z mleczkiem wobec afery, jaką żyją media w Czechach. Historia zaczęła się od plotek, że na obrzeżach świata czeskiej polityki funkcjonuje rynek dostawców materiałów kompromitujących polityków, chętnie wykorzystywany przez wszystkie strony - czytamy w "Rzeczpospolitej".
11.09.2008 | aktual.: 11.09.2008 08:05
Rycerzem prawdy postanowił zostać poseł Vlastimil Tlusty w klubie rządzącej centroprawicowej ODS. Tlusty zgłosił się do reporterów telewizji Nova. Razem sprokurowali materiał na przynętę. „Figurantka”, czyli atrakcyjna młoda dama, dała się sfilmować na czułej randce w winiarni z posłem Tlustym, a potem w czasie wspólnej kąpieli w wannie.
Udający speców od czarnego PR reporterzy telewizji Nova zaczęli oferować nagranie politykom. „Taśmami prawdy” zainteresował się poseł ODS Jan Morava. Zapytał też, czy przypadkiem nie dałoby się sfilmować z ukrycia córki Olgi Zubovej, posłanki Zielonych. Zubova często bruździ ODS, głosując przeciw rządowi, dlatego Morava postanowił znaleźć na nią haka, aby ją uciszyć.
Gdy reporterzy wyznali mu w końcu, że są dziennikarzami i wszystko mają na taśmie, Morava – nie wiedząc, jak zareagować – po prostu się rozpłakał. A stacja telewizyjna z lubością całą sekwencję zdarzeń pokazała.
Premier i lider ODS Mirek Topolanek zbywa całą sprawę, wzywając zarówno Tlustego, jak i Moravę do zrzeczenia się mandatu.A bulwarówki mają używanie jak nigdy dotąd.