Poparzył kwasem siarkowym 4 osoby, w tym dziecko
W piątek w nocy gdańscy policjanci zatrzymali 38-letniego Andrzeja S. Mężczyzna kilka godzin wcześniej oblał pasażerów tramwaju kwasem siarkowym. W wyniku zdarzenia cztery osoby, w tym 9-miesięczne dziecko, z oparzeniami I i II stopnia trafiły do gdańskich szpitali. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara wieloletniego pozbawienia wolności - dowiedziała się Wirtualna Polska.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem. Do tramwaju nr 13 wsiadł mężczyzna. W pewnej chwili wyjął strzykawkę i oblał kilka osób zawartą w niej cieczą. Okazało się, że w strzykawce znajdował się kwas siarkowy. Cztery osoby - w tym matka z 9-miesięcznym dzieckiem - doznały poparzeń I i II stopnia kończyn i twarzy. Wszyscy trafili do szpitala - poinformowała Wirtualną Polskę rzeczniczka gdańskiej policji Magdalena Michalewska.
Kilka godzin po ataku mężczyzna został zatrzymany na klatce jednego z bloków. Był pijany i agresywny, zaatakował policjantów nożem. Jeden z nich doznał obrażeń ręki.
Mężczyzna nie był wcześniej karany. Po wytrzeźwieniu tłumaczył, iż miał porachunki z jednym z oblanych kwasem mężczyzn. Spotkał go w tramwaju przez przypadek. Na razie nie wiadomo, skąd miał strzykawkę ze żrącą substancją. Teraz jego sprawę bada prokuratura.