ŚwiatPonowne wybory czy Janukowycz premierem?

Ponowne wybory czy Janukowycz premierem?

Nowe wybory parlamentarne, czy Wiktor
Janukowycz na stanowisku szefa ukraińskiego rządu? We wtorek może się
okazać, w jaki sposób prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko rozwiąże
kryzys polityczny w kraju.

Ponowne wybory czy Janukowycz premierem?
Źródło zdjęć: © AFP

We wtorek minęło 60 dni od pierwszego posiedzenia wyłonionej w marcu Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy i dymisji rządu premiera Jurija Jechanurowa. Zgodnie z konstytucją, jeżeli w ciągu tego czasu deputowani nie powołają rządu, prezydent uzyskuje prawo do rozwiązania parlamentu i rozpisania nowych wyborów.

Największą zwolenniczką wyborów jest Julia Tymoszenko, przewodnicząca bloku politycznego jej imienia. Tymoszenko ponownie oświadczyła, że jej ugrupowanie gotowe jest złożyć mandaty poselskie i zaapelowała, by to samo uczyniła proprezydencka Nasza Ukraina. Ta z kolei, wiedząc, że w nowych wyborach może tylko stracić (poparcie dla niej ciągle spada), nie wydaje się zainteresowana nowymi wyborami.

Jeżeli Blok Tymoszenko i Nasza Ukraina złożyłyby mandaty, parlament utraciłby zdolność działania. Konstytucja upoważnia prezydenta do rozwiązania parlamentu, jeśli odejdzie z niego jedna trzecia deputowanych. Oba ugrupowania mają w 450-osobowej Radzie Najwyższej 211 głosów.

Celem zabiegów Tymoszenko i zwlekania z podjęciem decyzji przez prezydenta Juszczenkę jest niedopuszczenie do władzy tzw. antykryzysowej koalicji, na czele której stoi przywódca Partii Regionów Ukrainy Wiktor Janukowycz.

Powstała ona na początku lipca, po rozpadzie pomarańczowej koalicji, w skład której wchodził Blok Tymoszenko, Nasza Ukraina i socjaliści. Przywódca tych ostatnich Ołeksandr Moroz, wbrew umowie koalicyjnej wystartował w wyborach na przewodniczącego Rady Najwyższej.

Wybory te wygrał dzięki poparciu swego ugrupowania oraz Partii Regionów Ukrainy i komunistów. Narodzony w ten sposób sojusz jako kandydata na premiera wysunął Janukowycza - byłego premiera i zawziętego rywala Juszczenki w wyborach prezydenckich 2004 roku.

Choć Juszczenko ma od wtorku możliwość rozwiązania parlamentu, nie musi tego robić już dziś. Kandydatura Janukowycza na premiera wpłynęła bowiem do kancelarii prezydenta 19 lipca. Od tego dnia prezydent ma 15 dni na jej rozważenie. Czas ten mija 2 sierpnia.

Tymczasem przewodniczący parlamentu Moroz oświadczył że deputowani antykryzysowej koalicji nie zaakceptują ewentualnej decyzji prezydenta o rozwiązaniu Izby.

Zamiast dialogu i kompromisu niektórzy ukraińscy politycy prowokują konflikt w społeczeństwie. (...) Przypomnijmy sobie Rosję w 1993 roku, kiedy w wyniku intryg politycznych zginęły setki ludzi. (...) Rozwiązanie parlamentu mogłoby doprowadzić do konfliktu społecznego, a to byłaby niepotrzebna tragedia, za którą ktoś musiałby odpowiedzieć - ostrzegł Moroz.

Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
ukrainarewolucjajanukowycz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)