Ponad 140 noblistów apeluje do Chin o uwolnienie dysydenta Liu Xiaobo
Ponad 140 laureatów Nagrody Nobla, w tym pokojowy noblista, anglikański arcybiskup Desmond Tutu z RPA, skierowało petycję do władz Chin z apelem o uwolnienie więzionego dysydenta Liu Xiaobo, któremu przyznano pokojowego Nobla w roku 2010 - pisze AFP.
Liu, więziony za krytykę władz państwowych ChRL, od roku 2009 odbywa karę 11 lat pozbawienia wolności za "działalność wywrotową".
W petycji podpisanej ogółem przez 400 tys. osób, a także organizacje ze 130 krajów autorzy domagają się od nowego przywódcy Chin Xi Jinpinga uwolnienia dysydenta z więzienia, a jego żony, Liu Xia, z aresztu domowego.
Petycję wręczono w chińskich przedstawicielstwach dyplomatycznych m.in. w Nowym Jorku, Paryżu, Berlinie i Londynie.
Autorzy petycji zdecydowanie potępili "jawne naruszanie fundamentalnych praw do właściwych procedur prawnych i wolności słowa". Tekst listu podpisała też organizacja Amnesty International.
"Nadszedł czas na uwolnienie Liu Xiaobo i Liu Xia" - napisano w petycji.
Liu Xiaobo brał udział w prodemokratycznych demonstracjach na placu Tiananmen w 1989 roku. Pokojową Nagrodę Nobla otrzymał w 2010 roku; rok wcześniej został skazany na więzienie. Przebywająca w areszcie domowym jego żona Liu Xia rzadko może opuszczać mieszkanie i niemal nie przyjmuje gości.
To nie pierwszy list, jaki laureaci Nagrody Nobla kierują do chińskich władz, które uważają, że Liu jest przestępcą i tak powinien być traktowany.