Ponad 13 ton rozcieńczalnika wylało się z cysterny
Ponad 13 ton rozcieńczalnika na bazie
benzyny wyciekło z cysterny stojącej na torowisku w firmie
Polifarb w Cieszynie (Śląskie). Substancja przedostaje się do
rzeczki, która wpada do Olzy.
Trwa akcja ratunkowa. Strażacy ustawili na rzeczce zapory ze słomy i ręcznie usuwają zanieczyszczenie - powiedział zastępca komendanta straży pożarnej na Śląsku Cieszyńskim, Krzysztof Zaczek.
Aneta Gołębiowska z biura prasowego śląskiej straży pożarnej powiedziała, że do wycieku doszło prawdopodobnie między czwartkiem a sobotą. Strażacy otrzymali zgłoszenie w poniedziałek. Alarmowały służby ochrony Polifarbu, a także Czesi, którzy zauważyli plamy na granicznej Olzie.
Rozcieńczalnik przedostał się do rzeczki wpadającej do Olzy dopiero po odwilży. Stąd zauważony został dopiero w poniedziałek - powiedziała Gołębiowska.
Zaczek dodał, że początkowo strażacy ustawili tylko przegrodę na rzeczce i wysypali substancję, która wchłania zanieczyszczenia. Nie zdawało to egzaminu. Dlatego postanowiono postawić zapory ze słomy i ręcznie usuwać rozcieńczalnik do beczek. W poniedziałek wieczorem akcja wciąż trwała.
Na miejscu przebywają inspektorzy ochrony środowiska. Na razie trudno powiedzieć na ile rozcieńczalnik skaził okoliczny teren.