Ponad 1000 ofiar lawiny błotnej i tajfunu na Filipinach
Wskutek gigantycznej lawiny błotnej na
zboczach wulkanu Mayon na wschodzie Filipin oraz innych
kataklizmów wywołanych tajfunem Durian zginęło prawdopodobnie
ponad 1000 osób - poinformowali przedstawiciele
filipińskiego Czerwonego Krzyża w Manili.
04.12.2006 | aktual.: 04.12.2006 04:55
Jeszcze w niedzielę lokalny Czerwony Krzyż szacował liczbę ofiar na ok. 800, jednak trwająca akcja ratunkowa wskazuje, że jest ich zdecydowanie więcej.
Formalne dane rządowe mówią o 425 zabitych, 599 zaginionych oraz 507 rannych.
Zobacz więcej zdjęć:
Filipiński tajfun zbiera żniwo
Prezydent Filipin Gloria Arroyo ogłosiła w niedzielę stan klęski żywiołowej, który ułatwi służbom ratunkowym dostęp do funduszy niezbędnych do prowadzenia akcji.
Durian, który przeszedł nad regionem w nocy z czwartku na piątek, wzbudzając wiatry o prędkości nawet do 265 km na godzinę, to czwarty Tajfun który nawiedził Filipiny w ciągu ostatnich miesięcy.
Najsilniej ucierpiały miejscowości położone na zboczach i u stóp czynnego wulkanu Mayon w prowincji Albay w regionie Bicon, na południowy-wschód od stolicy Filipin Manili. Towarzyszące tajfunowi intensywne opady deszczu rozmoczyły zalegający na zboczach góry pył i osady wulkaniczne, wywołując śmiercionośne lawiny, które pochłonęły co najmniej trzy miasta i siedem wsi.
W niedzielę rozpoczęto grzebanie ofiar w zbiorowych mogiłach, ponieważ w tropikalnym klimacie ciała ulegają szybkiemu rozkładowi. Na całym obszarze dotkniętym kataklizmem brakuje wody pitnej i istnieje zagrożenie wybuchu epidemii cholery.
Australia przekazała Filipinom 780 tys. dolarów pomocy humanitarnej. Wcześniej transferu dokonała Kanada, a pomoc finansową zapowiedziała również Japonia.