PolskaPomysłodawca "becikowego" wypłacił pierwsze pieniądze

Pomysłodawca "becikowego" wypłacił pierwsze pieniądze

2 tys. zł wyprawki (tzw.
becikowego) otrzymała mieszkanka wsi Moczydło (Śląskie) Sylwia Grabowska od wójta gminy Lelów Jerzego Szydłowskiego,
autora pomysłu płacenia młodym matkom za urodzenie dziecka.

Od października ubiegłego roku, kiedy to Szydłowski jako pierwszy w Polsce wystąpił z taką inicjatywą, dopiero 8 marca br. urodziło się pierwsze w gminie dziecko. Dziewczynka, Jowita, ważyła 3,5 kg i w ubiegłym tygodniu wróciła z mamą do domu.

Wójt gminy Lelów dążąc do zahamowania niżu demograficznego w gminie ustanowił jesienią ubiegłego roku pomoc finansową dla młodych małżeństw. Ustalił, że osoby, które zawierają związek małżeński w gminie, otrzymują pisemne zapewnienie, że jeśli w okresie 24 miesięcy od daty ślubu zostaną rodzicami, dostaną "becikowe". Istotą pomysłu jest to, że pieniądze na ten cel pochodzą ze środków pozyskanych od sponsorów, a nie z budżetu gminy.

Ta inicjatywa odbiła się głośnym echem w całym kraju. W ślady Lelowa poszły - Kraków, Ząbki, Łęczyca, Myślenice, Michałowice, Przykona i Słupsk. Nad wprowadzeniem takich rozwiązań zastanawiają się m. in.: Warszawa, Łódź, Wrocław, Szczecin, Lublin, Białystok, Olsztyn, Rzeszów, Jelenia Góra, Inowrocław, Radom, Legionowo, Wadowice, Nowy Sącz, Nysa.

W Warszawie prawnicy z urzędu miasta nie znajdują podstaw prawnych do wypłaty "becikowego". Mimo to radni stolicy pracują nad wprowadzeniem takiej uchwały. Początkowo Liga Polskich Rodzin proponowała, by kwota dla młodych rodziców wynosiła 5 tys. zł, teraz projekt zakłada 1300 zł na dofinansowanie leczenia i ok. 1500 zł w gotówce. Radni zajmą się projektem na najbliższej sesji Rady Miasta - 17 marca.

Zdaniem zastępczyni dyrektora biura prawnego urzędu miasta Iwony Gintowt-Juchniewicz, jeśli radni stolicy przyjmą uchwałę o "becikowym", "należy się liczyć z ryzykiem zakwestionowania jej przez organy nadzoru: wojewodę mazowieckiego i regionalną izbę obrachunkową.

We wtorek we wsi Moczydło było bardzo uroczyście. Mama Sylwia, tata Marcin i mała Jowita przyjmowali wielu gości. Symboliczny, metrowej wielkości, czek wręczał wójt Szydłowski, w obecności fundatora - prezesa Jurajskiego Banku Spółdzielczego Józefa Milewskiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)