Pomysłodawca "becikowego" wypłacił pierwsze pieniądze
2 tys. zł wyprawki (tzw.
becikowego) otrzymała mieszkanka wsi Moczydło (Śląskie) Sylwia Grabowska od wójta gminy Lelów Jerzego Szydłowskiego,
autora pomysłu płacenia młodym matkom za urodzenie dziecka.
15.03.2005 17:10
Od października ubiegłego roku, kiedy to Szydłowski jako pierwszy w Polsce wystąpił z taką inicjatywą, dopiero 8 marca br. urodziło się pierwsze w gminie dziecko. Dziewczynka, Jowita, ważyła 3,5 kg i w ubiegłym tygodniu wróciła z mamą do domu.
Wójt gminy Lelów dążąc do zahamowania niżu demograficznego w gminie ustanowił jesienią ubiegłego roku pomoc finansową dla młodych małżeństw. Ustalił, że osoby, które zawierają związek małżeński w gminie, otrzymują pisemne zapewnienie, że jeśli w okresie 24 miesięcy od daty ślubu zostaną rodzicami, dostaną "becikowe". Istotą pomysłu jest to, że pieniądze na ten cel pochodzą ze środków pozyskanych od sponsorów, a nie z budżetu gminy.
Ta inicjatywa odbiła się głośnym echem w całym kraju. W ślady Lelowa poszły - Kraków, Ząbki, Łęczyca, Myślenice, Michałowice, Przykona i Słupsk. Nad wprowadzeniem takich rozwiązań zastanawiają się m. in.: Warszawa, Łódź, Wrocław, Szczecin, Lublin, Białystok, Olsztyn, Rzeszów, Jelenia Góra, Inowrocław, Radom, Legionowo, Wadowice, Nowy Sącz, Nysa.
W Warszawie prawnicy z urzędu miasta nie znajdują podstaw prawnych do wypłaty "becikowego". Mimo to radni stolicy pracują nad wprowadzeniem takiej uchwały. Początkowo Liga Polskich Rodzin proponowała, by kwota dla młodych rodziców wynosiła 5 tys. zł, teraz projekt zakłada 1300 zł na dofinansowanie leczenia i ok. 1500 zł w gotówce. Radni zajmą się projektem na najbliższej sesji Rady Miasta - 17 marca.
Zdaniem zastępczyni dyrektora biura prawnego urzędu miasta Iwony Gintowt-Juchniewicz, jeśli radni stolicy przyjmą uchwałę o "becikowym", "należy się liczyć z ryzykiem zakwestionowania jej przez organy nadzoru: wojewodę mazowieckiego i regionalną izbę obrachunkową.
We wtorek we wsi Moczydło było bardzo uroczyście. Mama Sylwia, tata Marcin i mała Jowita przyjmowali wielu gości. Symboliczny, metrowej wielkości, czek wręczał wójt Szydłowski, w obecności fundatora - prezesa Jurajskiego Banku Spółdzielczego Józefa Milewskiego.