Pomysł PO na finansowanie TVP: LiD - sceptyczne; PSL - na tak
Klub Lewicy i Demokratów odnosi się sceptycznie do propozycji PO, by media publiczne były finansowane przez zasilany z budżetu Fundusz Misji Publicznej. Koalicyjny PSL uważa z kolei, że to "krok w dobrą stronę".
O tym, że PO pracuje nad alternatywnym sposobem finansowania mediów publicznych poprzez taki fundusz, napisała w środę "Gazeta Wyborcza". Fundusz miałby być zasilany z budżetu państwa i być może także przez nadawców komercyjnych. To drugie źródło dochodu mediów publicznych wchodziłoby w grę tylko wówczas, gdyby TVP i PR miały ograniczone prawo do nadawania reklam.
Według dziennika, fundusz miałyby zasilać pieniądze z ministerstw: kultury, edukacji, szkolnictwa wyższego i spraw zagranicznych. Zarządzać funduszem miałaby KRRiT lub minister kultury.
Wiceszef komisji kultury i środków przekazu Jerzy Wenderlich (LiD) uważa, że PO jest nie do końca zdecydowana w kwestii zniesienia abonamentu i źródła finansowania mediów publicznych.
Kiedy dowiaduję się o nowych pomysłach PO to, wypisz - wymaluj zaczyna się kreowanie polityki medialnej wedle hasła, "jestem za, a nawet przeciw" - powiedział Wenderlich dziennikarzom w Sejmie.
Poseł ironizował, że "PO we wtorek jest za abonamentem, w środę - już nie, w czwartek mówi, że jest za kawałkiem abonamentu, a w piątek - że ma inne pomysł w postaci funduszu misyjnego".
Jak podkreślił, Fundusz Mediów Publicznych "to są wymogi Unii Europejskiej, gdzie programy misyjne muszą być wskazane i musi być dopowiedziane ile na nie potrzeba pieniędzy". Musi być jakieś ciało, które określa, że dany program można zakwalifikować do programu misyjnego, że tyle to będzie kosztować i wskazuje się źródło finansowania - podkreślił Wenderlich.
Tymczasem, zdaniem szefa klubu PSL Stanisława Żelichowskiego, zastąpienie abonamentu radiowo-telewizyjnego środkami pochodzącymi z Funduszu Misji Publicznej jest "krokiem w dobrym kierunku". Jest to mniejsze uzależnienie od układów parlamentarno-rządowych - uważa polityk PSL.
Żelichowski zaznaczył jednak, że najpierw należałoby obliczyć, czy środki Funduszu Misji Publicznej rekompensowałyby straty finansowe, wynikające z likwidacji abonamentu.
Media publiczne mają określoną misję do spełnienia i nie chciałbym, żebyśmy dziś zrobili jakiś ruch, który spowoduje, że ta misja będzie niemożliwa do realizacji - podkreślił Żelichowski.