Pomylili "komórkę" z bombą
Pasażerski samolot relacji Portugalia-Wielka Brytania został we wtorek zawrócony z powodu znalezienia na pokładzie "podejrzanego przedmiotu" - informowała agencja Associated Press. Później okazało się, że za "podejrzany przedmiot" wzięto zwyczajny telefon komórkowy.
Rzecznik brytyjskiego ministerstwa obrony podał, że pod eskortą dwóch myśliwców, należąca do firmy Thomson, maszyna bezpiecznie wylądowała na lotnisku Stansted, na północny-wschód od Londynu. Lotnisko Stansted funkcjonuje bez zakłóceń.
Samolot ze 103 pasażerami i pięcioma członkami załogi, zmierzał do miasta Coventry, w środkowej Anglii. Zapadła jednak decyzja o skierowaniu go na Stansted.
Przedstawicielka policji powiedziała, że stało się tak, gdy jeden z pasażerów wykrył w kabinie "podejrzany przedmiot". Co to było, na początku nie chciała jednak ujawnić.