Trwa ładowanie...

"Polsko-francuskie kłopoty przechodzą do historii"

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski
podkreślił, że ma nadzieję, iż po spotkaniu
prezydentów Polski - Lecha Kaczyńskiego i Francji - Nicolasa
Sarkozy'ego do historii przejdą kłopoty wynikające z ich
wcześniejszych wypowiedzi w sprawie Traktatu Lizbońskiego.

"Polsko-francuskie kłopoty przechodzą do historii"Źródło: PAP
d33qwqr
d33qwqr

Lech Kaczyński zapewnił po poniedziałkowej rozmowie z prezydentem Francji w Paryżu, że Polska nie będzie przeszkodą w procesie ratyfikacji unijnego Traktatu Lizbońskiego. Jak mówił, ustalił wraz z Sarkozy'm pewien wspólny plan, który zostanie ujawniony w swoim czasie.

Bardzo się cieszę, że jest taka zasadnicza zmiana tonu w relacjach pomiędzy prezydentem Francji i prezydentem Polski. Przecież o to chodzi, aby o procesie integracji europejskiej mówić wspólnym głosem, właśnie zintegrowanej Europy - powiedział Komorowski.

Jak dodał, ma nadzieję, że kłopoty wynikające z różnego rodzaju wypowiedzi i po stronie polskiej i francuskiej przechodzą do historii.

Mam nadzieję, że przyniesie to zarówno większe zrozumienie naszych partnerów europejskich, jeśli chodzi o polskie potrzeby na przykład związane z rozstrzygnięciem kwestii stoczni polskich, jak i z kolei zaangażowanie polskiego prezydenta w przyspieszenie procesu ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, na czym Polsce zależy - zaznaczył marszałek Sejmu.

d33qwqr

Myślę, że na zasadzie wspólnoty interesów, ale także wspólnoty wizji postępu integracji europejskiej, leżącej w interesie i polskim i francuskim, i wszystkich innych krajów Unii Europejskiej, panowie prezydenci znajdą sposób na współdziałanie - powiedział Komorowski.

Napięcie na linii Warszawa-Paryż wywołała wypowiedź Lecha Kaczyńskiego dla "Dziennika", że podpisanie Traktatu Lizbońskiego, po odrzuceniu go w referendum przez Irlandczyków, jest bezprzedmiotowe. Jeszcze tego samego dnia Sarkozy powiedział, że prezydent Kaczyński to człowiek uczciwy i zaangażowany politycznie i ani przez chwilę nie wątpi, że dotrzyma słowa i podpisze traktat z Lizbony.

Kilka dni później Sarkozy apelował podczas obrad Rady Krajowej swojej partii Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) do Lecha Kaczyńskiego, aby honorował swój podpis i ratyfikował Traktat Lizboński. Podczas przemówienia w Parlamencie Europejskim Sarkozy ponownie zwrócił się do Lecha Kaczyńskiego o ratyfikację Traktatu. Powiedziałem panu prezydentowi Polski, że skoro podpisał Traktat z Lizbony, to powinien honorować swoje słowo. To nie jest kwestia polityki, to kwestia moralności - podkreślił Sarkozy.

d33qwqr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d33qwqr
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj