Polskie śmigłowce gaszą pożary lasów w Hiszpanii

"Największe nasilenie pożarów było między 22 lipca a 10 sierpnia. Nie odbiegało ono od natężenia ognia z lat poprzednich. Tegoroczna fala pożarów leśnych w Hiszpanii, w naszej ocenie, nie przekracza swymi rozmiarami ubiegłorocznej. Świadczy o tym m. in. utrzymujący się na podobnym poziomie nalot naszych śmigłowców" - powiedział Wojciech Jabłoński.

Zadaniem polskich śmigłowców jest transport hiszpańskich ekip strażackich w bezpośredni rejon pożarów oraz zrzut wody na płonące lasy bądź tereny zagrożone ogniem. Jednorazowy udźwig każdej z maszyn wynosi 1,5 t wody.

W przeciwpożarowej ochronie hiszpańskich lasów uczestniczy 19 Sokołów z Lotniczego Przedsiębiorstwa Usługowego "Heliseco" Sp. z o.o. w Świdniku koło Lublina. Rozpoczęta na początku lipca akcja potrwa do końca września. Na razie gospodarze nie zwrócili się o jej wydłużenie - podał prezes "Heliseco" Wojciech Jabłoński.

Lotnicy ze Świdnika już po raz 13. walczą z ogniem w Hiszpanii. Wartość kontraktu sięga 3,8 mln euro, co stanowi około 75% rocznych obrotów spółki. Realizowany obecnie kontrakt ma być kontynuowany w przyszłym roku.

Jego realizacja staje jednak pod znakiem zapytania z uwagi na to, że śmigłowce "Heliseco" w większości nie spełniają podwyższonych wymogów bezpieczeństwa lotu, jakie od nowego roku będą wymaganie przez Hiszpanię.

"Spośród naszych śmigłowców tylko siedem odpowiada podwyższonym standardom, zaś 13 wymaga modernizacji. Koszt unowocześnienia każdego z nich sięga 1,5 mln zł. Naszej spółki nie stać na tak duży wydatek, polski system bankowy jest niechętny kredytowaniu tego typu zadań. W tej sytuacji PZL Świdnik, który jest właścicielem spółki, podjął rozmowy z hiszpańskim inwestorem" - wyjaśnił prezes Jabłoński.

"Heliseco" jest jedną ze spółek - córek PZL Świdnik.