Polskie oceny działań Rosji w przeciekach WikiLeaks
Konflikt w Gruzji w sierpniu 2008 r. przełożył się na polsko-amerykańskie negocjacje w sprawie tarczy antyrakietowej, potwierdzając stanowisko polskiego rządu w sprawie zagrożenia ze strony Rosji oraz potrzeby posiadania rakiet Patriot w celu obrony Polski - wynika z publikacji WikiLeaks.
30.11.2010 | aktual.: 30.11.2010 18:59
Informacja taka znalazła się w nocie, sporządzonej w ambasadzie USA w Warszawie po spotkaniu b. szefa sztabu generalnego WP gen. Franciszka Gągora z attache wojskowym. Notę opublikował na swojej stronie internetowej rosyjski magazyn "Russkij Reporter". Według magazynu, redakcja otrzymała od WikiLeaks pakiet amerykańskich dokumentów dyplomatycznych poświęconych stosunkom Rosji z krajami ościennymi.
Rzecznik polskiego MSZ Marcin Bosacki powiedział, że resort nie będzie komentować tych publikacji.
Mogło nie dojść do wojny?
W notatce czytamy ponadto: "Gruzja zwróciła się do Polski zarówno o wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych GROM jak i przeciwpancerne pociski kierowane FAGGOT; gdyby Polska zdecydowała się dostarczyć tę broń, zwróci się do USA z prośbą o przetransportowanie jej do Gruzji drogą powietrzną. Gągor wezwał do (wzmożenia) polsko-amerykańskich wysiłków w celu przekonania Niemiec do poparcia przyspieszonego MAP (Planu na Rzecz Członkostwa w NATO, ang. Membership Action Plan - PAP) dla Ukrainy; gdyby Gruzja została przyjęta do MAP w kwietniu, nie doszłoby do rosyjskiego ataku" (wojny Rosji z Gruzją w sierpniu 2008 roku - PAP).
"Spytany o dalsze kroki i zamiary Rosjan - czytamy w notatce - Gągor powiedział, że Saakaszwili podjął wyjątkowo złą decyzję o wkroczeniu do Osetii Południowej i zadziałał dokładnie tak, jak wyobrażali to sobie Rosjanie". "Według polskich władz, Saakszwilego zmanipulowali rosyjscy agenci, być może nawet wśród jego doradców, umożliwiając działania wojskowe w Gruzji w celu destabilizacji gruzińskiego rządu" - napisano w depeszy.
"Polska jest przekonana, że sukces Rosji w Gruzji zwiększy wpływy twardogłowych w Moskwie" - czytamy również w dokumencie.
Plan Putina?
Z dokumentu wynika, że "Polska jest przekonana, iż za wydarzenia odpowiada (premier Rosji Władimir) Putin, i że (prezydent Dmitrij) Miedwiediew jedynie wykonuje jego polecenia". "Gągor nie wiedział, czy rosyjska armia wejdzie do Tbilisi, lecz oznajmił, że gruzińska armia nie jest w stanie przeciwdziałać dalszym rosyjskim działaniom wojskowym" - czytamy.
"Gen. Gągor zwrócił uwagę, że rosyjskie działania w Gruzji dowodzą, iż ocena Polski na temat zagrożenia z Rosji była właściwa, natomiast ocena USA i NATO była mylna. Sytuacja w Gruzji pokazuje, że Rosja jest nieprzewidywalna oraz że użycie siły militarnej pozostaje dla Moskwy kwestią otwartą. Obecnie polskie władze są nawet bardziej przekonane, iż bezpieczeństwo Polski musi zostać wzmocnione, a rozmieszczenie w Polsce Patriotów jest jeszcze ważniejsze" - napisano w dyplomatycznej nocie.