Polskie myśliwce nad krajami bałtyckimi. Będą patrolowały niebo nad Litwą, Łotwą i Estonią
Rada Ministrów wystąpiła do prezydenta Bronisława Komorowskiego o zgodę na udział Sił Powietrznych w patrolowaniu nieba nad Litwą, Łotwą i Estonią. Nasze MiG-i 29 mają rozpocząć misję o kryptonimie "Orlik" w maju.
Będzie to piąta zmiana kontyngentu lotniczego w krajach bałtyckich - tłumaczy major Marek Pietrzak z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych. - Dyżur będą pełnić lotnicy i samoloty z bazy w Malborku - dodaje wojskowy.
Do zadań Polaków będzie należało patrolowanie przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii. Żołnierze będą mieli do dyspozycji cztery MiG-i 29, gotowe do startu w ciągu kilkunastu minut od rozkazu. Dyżurna para będzie w gotowości przez całą dobę.
Misja polskich żołnierzy ma potrwać cztery miesiące. W tym czasie w litewskiej bazie w Szawlach będzie 100 osób - lotników i personelu technicznego.
NATO też pomoże?
Wsparcie ochrony nieba nad państwami bałtyckimi deklarują też inne kraje z NATO. Ma to związek z kryzysową sytuacją na Ukrainie.
- Na razie są to jednak tylko deklaracje - zastrzega wydawca wojskowego miesięcznika "Raport", Wojciech Łuczak. Francja rozważa wysłanie od czterech do sześciu samolotów Rafael. Wielka Brytania mówi o maszynach typu Tajfun. Brytyjski rząd deklaruje od czterech do ośmiu samolotów. Z kolei władze Belgii rozważają wysłanie kilku F-16.
Wszystkie deklaracje przewidują, że samoloty mogłyby również rotacyjnie pojawiać się w Polsce. NATO chce w ten sposób pokazać nam i krajom bałtyckim, że w obliczu kryzysu ukraińskiego, wspiera militarnie swoich członków.
Baltic Air Policing
Misja z udziałem polskich lotników to część operacji Baltic Air Policing. Sojusz Północnoatlantycki prowadzi ją od 2004 roku, czyli od momentu wejścia w struktury NATO państw bałtyckich. Kraje te nie mają własnego potencjału lotniczego, żeby patrolować przestrzeń powietrzną. Stąd inni członkowie NATO - w ramach sojuszniczej solidarności - robią to za Litwinów, Łotyszy i Estończyków.
Obecnie nieba nad krajami bałtyckimi pilnują maszyny z USA. Na początku marca w związku z sytuacją na Ukrainie Stany Zjednoczone zwiększyły swoje siły. Do czterech myśliwców F-15, pełniących dyżur na Litwie od stycznia, dołączyło sześć kolejnych samolotów tego typu oraz dwie latające cysterny.