Polski żołnierz zginął w Afganistanie
Polski żołnierz zginął w Afganistanie. Chorąży Mirosław Łucki poniósł śmierć minionej nocy w czasie operacji antyterrorystycznej w prowincji Ghazni.
24.08.2013 | aktual.: 24.08.2013 14:52
Polscy komandosi wspierali kolejną operację afgańskiego oddziału antyterrorystycznego, który chciał zlikwidować skład materiałów wybuchowych, wykorzystywanych przez terrorystów. W czasie wykonywania zadań eksplodowała mina-pułapka. Wskutek wybuchu rannych zostało kilku afgańskich policjantów oraz trzech polskich komandosów. Udzielono im natychmiastowej pomocy medycznej i wezwano śmigłowce ewakuacji medycznej. Ranni zostali przetransportowani do polskiego szpitala w bazie Ghazni. Niestety, lekarzom nie udało się uratować życia chorążemu Mirosławowi Łuckiemu. Życiu i zdrowiu pozostałych żołnierzy, poszkodowanych w czasie akcji, nie zagraża niebezpieczeństwo.
Chorąży Mirosław Łucki miał 38 lat. Służył w Jednostce Wojskowej Komandosów w Lublińcu. Szef MON zdecydował o awansowaniu poległego na starszego chorążego sztabowego.
Łucki był żonaty, osierocił syna. Służbę wojskową pełnił od 1997 roku, w tym kilkukrotnie poza granicami państwa. Był bardzo doświadczonym żołnierzem, służył między innymi w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Iraku, a w Afganistanie był po raz drugi. Rodzina żołnierza została powiadomiona o tym tragicznym zdarzeniu i otoczona opieką ze strony wojska.
3 sierpnia br. zmarł 32-letni st. kapral Łukasz Sroczyński, który został ciężko ranny w grudniu 2012 r. podczas ataku na polski patrol w Afganistanie.
W Afganistanie śmierć poniosło 42 członków Polskiego Kontyngentu Wojskowego - żołnierze i cywilny ratownik medyczny. Najtragiczniejszy dla PKW atak nastąpił w grudniu 2011 roku, gdy wskutek eksplozji miny-pułapki pod pojazdem zginęło pięciu żołnierzy.
W Afganistanie służy obecnie około 1800 żołnierzy i pracowników polskiego kontyngentu wchodzącego w skład sił ISAF.