Polski żołnierz zginął w Afganistanie, 4 innych rannych
W prowincji Ghazni w Afganistanie w wypadku drogowym zginął polski żołnierz, a czterech innych zostało rannych - poinformował rzecznik Dowództwa Operacyjnego ppłk Dariusz Kacperczyk.
10.02.2009 | aktual.: 11.02.2009 10:27
Do wypadku doszło ok. 15.00 czasu lokalnego. Polski konwój wiózł do bazy żołnierzy, którzy skończyli służbę w mieście Ghazni. Przed pojazd Humvee gwałtownie wjechał pełen pasażerów bus. Gdy polski kierowca, by uniknąć kolizji, gwałtownie skręcił, samochód wywrócił się i koziołkował. Wskutek wypadku zginął chor. Andrzej Rozmiarek z 12 Brygady Zmechanizowanej.
Okoliczności wypadku badają Żandarmeria Wojskowa i prokurator wojskowy. Jak powiedział Kacperczyk, sprawca wypadku uciekł, jest natomiast świadek zdarzenia.
Rannych natychmiast przetransportowano do bazy w Ghazni. Dwóch z nich drogą powietrzną przewieziono do szpitala w Bagram, gdzie przechodzą szczegółowe badania. Pozostali po opatrzeniu przebywają w bazie Ghazni.
W konwoju jechały pojazdy Rosomak, Cougar i Humvee. Jak wyjaśnił rzecznik, te ostatnie wykorzystuje się w rejonach bezpiecznych - np. w pobliżu baz - i tam, gdzie z powodu gęstej zabudowy nie można użyć dużych i ciężkich opancerzonych wozów. które mogą uszkodzić cywilne budynki.
Chorąży Andrzej Rozmiarek miał 35 lat, na co dzień służył w 12 Brygadzie Zmechanizowanej. W Polskich Siłach Zadaniowych zajmował stanowisko szefa kompanii. Służba w ramach 4. zmiany polskiego kontyngentu w Afganistanu była jego pierwszą misją. Pozostawił żonę i trójkę dzieci.
W ramach sił ISAF w Afganistanie służy ok. 1600 polskich żołnierzy.