Polski wandal pomazał radiowóz w Holandii. Swoje "dzieło" podpisał "Poland"
Do zaskakującego aktu wandalizmu doszło w holenderskim Eindhoven. Nieznani sprawcy pomazali flamastrem karoserię radiowozu. Jak nietrudno się domyślić, lwią część napisów stanowiły wulgaryzmy.
Chuligani napisali m.in. "CHWDP", "Kolejorz Lech Poznań" i "Pirat". Aby holenderscy stróże prawa nie mieli wątpliwości która nacja "przyozdobiła" ich radiowóz, sprawcy dopisali "Poland".
Zdjęcia pomazanego radiowozu zamieściła w czwartek w internecie jedna z holenderskich policjantek, licząc, że może znajdą się świadkowie, którzy pomogą ustalić sprawcę. "To całkowicie bez sensu" - napisała pod zdjęciem. Wystosowała również apel do autora napisu. "Po prostu pozwól nam wykonywać naszą pracę i trzymaj się z dala od naszych rzeczy" - dodała.
Wandal nie spowodował jednak trwałych szkód. Chociaż flamaster, którego użył, był wodoodporny, napisy udało się zmyć za pomocą rozpuszczalnika. Miejscowi funkcjonariusze są jednak zbulwersowani incydentem. Po pierwsze dlatego, że nie spotkali się dotąd z podobnym zachowaniem, a po drugie, ponieważ poznali znaczenie skrótu naniesionego na ich auto. Nie wiadomo, czy poznali je na własną rękę, czy z mediów, które tłumaczyły zwrot jako "f... de politie".
Policja wciąż nie zidentyfikowała sprawcy. Przepytała w tym celu okolicznych mieszkańców, ale chuligan wciąż pozostaje bezkarny. W celu ustalenia tożsamości wandala funkcjonariusze prześledzą również nagrania z monitoringu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
