Polski sektor hutniczy uratowany?
Wejście inwestora strategicznego do Polskich Hut Stali daje szansę na dokończenie rozpoczętych procesów naprawy sektora hutniczego w Polsce - uważa prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, Romuald Talarek. Skarb państwa sprzedał w poniedziałek 60% udziałów PHS na rzecz brytyjsko-hinduskiego LNM, drugiego producenta stali na świecie.
Romuald Talarek podkreślił, że prywatyzacja Polskich Hut Stali była długo oczekiwana. Dodał, że jest to prywatyzacja mocno spóźniona, stwarza jednak nadzieję na dokończenie restrukturyzacji sektora i na polepszenie rynkowej oferty przedsiębiorstw. Według niego bez pieniędzy LNM sami nie doprowadzilibyśmy do tego.
Zdaniem prezesa Talarka to, że brytyjsko-hinduski koncern angażuje się w Polsce, Czechach, i Rumunii, może świadczyć o jego trwałym i mocnym wejściu na rynek Europy Środkowo-Wschodniej.
Zadłużenie polskich Hut Stali przekroczyło 5 mld zł, czego budżet nie mógł już udźwignąć. W wyniku podpisanej umowy do kasy Skarbu Państwa trafi na razie tylko 6 mln zł. Resztę pochłonie spłata długu spółki, bieżące inwestycje oraz podniesienie kapitału. Zgodnie z umową LNM przeznaczy na obsługę długu PHS 1 mld zł. 800 mln zł pójdzie na podwyższenie kapitału, a do 2009 r. na inwestycje przeznaczy się 2 mld 400 mln zł.
W skład koncernu PHS wchodzą: Huta Katowice w Dąbrowie Górniczej, Huta im. Sendzimira w Krakowie, Florian w Świętochłowicach i Cedler w Sosnowcu. PHS kontrolują 70% krajowej produkcji stali. Koncern zatrudnia łącznie ok. 16 tys. osób oraz drugie tyle w spółkach zależnych, wydzielonych niegdyś z hut.
LNM Group jest natomiast drugim co do wielkości producentem stali na świecie - w ubiegłym roku koncern sprzedał ponad 34 mln ton stali. W Europie Środkowo-Wschodniej LNM jest liderem, jest właścicielem rumuńskiej huty Sidex i czeskiej Nova Hut, a interesuje się węgierskim Dunaferrem. W Polsce stara się także o kupno 100% akcji Huty Częstochowa. Grupa jest dostawcą blach dla największych światowych firm motoryzacyjnych oraz producentów sprzętu AGD.