"Polski rząd zbytnio koncentruje się na przeszłości"
Pełnomocniczka niemieckiego rządu ds.
współpracy z Polską Gesine Schwan uważa, że w relacjach z Niemcami
polski rząd nadmiernie koncentruje się na przeszłości,
przywiązując mniejszą wagę do spraw związanych z interesami oraz
przyszłością.
22.08.2007 | aktual.: 22.08.2007 19:21
Cechą obecnego rządu w Warszawie jest to, że "jest bardzo mocno zorientowany na sprawy historyczno-polityczne, a mniej na kwestie dotyczące interesów i przyszłości" - powiedziała Schwan w wywiadzie, który ukaże się w czwartkowym wydaniu dziennika "Der Tagesspiegel".
Jeżeli wszystko redukowane jest do mianownika, że ze względu na historyczne obciążenia dzisiejszym Niemcom nie można zupełnie zaufać, to (sytuacja) staje się bardzo trudna - wyjaśniła Schwan, rektor Europejskiego Uniwersytetu Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Schwan zaznaczyła, że sama "niezmordowanie" przy każdej okazji powtarza, że Niemcy ponoszą winę (za zbrodnie wojenne). Nie można jednak ograniczać się tylko do tego aspektu, jeżeli dąży się do rozwoju pomyślnych stosunków - zastrzegła Schwan.
W ocenie pełnomocniczki, współpraca Niemiec z Polską od czasu przejęcia dwa lata temu władzy przez PiS stała się dużo trudniejsza. Dużo trudniej jest konstruktywnie współpracować, przynajmniej na szczeblu rządowym - oceniła.
Niezależnie od "trudności i zawirowań" między rządami, liczne polsko-niemieckie inicjatywy społeczne "niemal zupełnie nie ucierpiały" - uważa Schwan. Jest "prawdziwą sensacją", że większość Niemców patrzy na Polaków z sympatią - dodała, powołując się na wyniki sondaży.
Pełnomocniczka nie wykluczyła, że w Polsce pod wpływem antyniemieckich haseł premiera Jarosława Kaczyńskiego opozycja może "znaleźć się pod presją opinii publicznej". Kampania wyborcza ma swoją własną dynamikę - zaznaczyła. Redakcja przypomniała, że premier zarzucił Platformie Obywatelskiej, iż jest uzależniona od Niemców.
Zdaniem Schwan, należy bacznie obserwować, jakie stanowisko wobec Niemców zajmie w najbliższych miesiącach Radio Maryja. Wiele przemawia za tym, że "klientela tej stacji pozostanie ograniczona" - powiedziała, dodając, że antysemickie wypowiedzi na antenie wywołały wiele krytycznych głosów w polskim społeczeństwie. (js)
Jacek Lepiarz