Polski operator Adam Halup pracujący dla telewizji RTL zatrzymany w Egipcie
Polski operator Adam Halup pracujący dla niemieckiej telewizji RTL został zatrzymany przez żołnierzy w Egipcie - podała telewizja TVN24.
Halup w rozmowie ze stacją powiedział, że został zatrzymany wraz z kolegami rano, gdy pojechali na miejsce, gdzie doszło do starć między armią a zwolennikami Mohammeda Mursiego. - Wojsko argumentowało, że robi to dla naszego bezpieczeństwa - powiedział operator.
Na razie nie wiadomo dokładnie, gdzie przebywa ani kiedy wyjdzie na wolność. - Od kilku godzin znajdujemy się gdzieś w Kairze - poinformował na antenie TVN24 Halup. Chwilę później musiał przerwać rozmowę, ponieważ został zabrany przez żołnierzy na przesłuchanie.
W Egipcie wciąż wrze. W porannych starciach armii ze zwolennikami obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego zginęły co najmniej 42 osoby, a kilkaset zostało rannych. Bractwo Muzułmańskie, z którego wywodzi się odsunięty od władzy przywódca, wezwało Egipcjan do powstania.
W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych apelowało do Polaków, by unikać wyjazdów do dużych miast w Egipcie i nie opuszczać ośrodków turystycznych nad Morzem Czerwonym, które są bezpieczne
Egipska armia odsunęła w ubiegłym tygodniu od władzy wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Mursiego i wyznaczyła przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego Adliego Mansura na tymczasowego szefa państwa. Wojsko zawiesiło również konstytucję.