Polski ksiądz wywołał skandal i zniknął
Ksiądz Gerard Józef Świerczek, który wywołał skandal w Austrii, nie godząc się, by w radzie parafialnej zasiadł gej, zniknął. Zdaniem austriackiej prasy ksiądz ukrywa się po tym, jak wyszło na jaw, iż sam nie jest krystalicznie czysty. Dziennikarze odkryli się, że ksiądz miał kochankę. Świerczek prawdopodobnie ukrywa się w Polsce.
25.05.2012 | aktual.: 25.05.2012 14:55
55-letnia Eva-Maria Mahrer, która w 2005 roku miała krótki, ale "gorący romans" z polskim księdzem, jest aktorką i piosenkarką.
Krótki, ale gorący romans
- To była krótka, ale bardzo intensywna znajomość, która przerodziła się w związek - powiedziała Mahrer portalowi puls4.com, zapewniając, że bardzo zakochała się w polskim księdzu. Przyznaje, że często pojawiła się w kościele i domu księdza Świerczka, co spowodowało w parafii plotki i komentarze. - Zerwał ze mną poprzez naszą wspólną znajomą. To stało się tak nagle. Byliśmy umówieni na kolejne spotkanie, a tu taka niespodzianka - twierdzi Eva-Maria Mahrer.
Ksiądz Gerard Józef Świerczek, proboszcz z miejscowości Stutzenhofen, wywołal w Austrii skandal, kiedy oprotestował wybór do rady parafialnej zdeklarowanego geja - Floriana Stangela. Ksiądz oświadczył, że współpraca z nim nie jest możliwa, ponieważ "radny żyje w grzechu" i odmówił zatwierdzenia składu rady. Stangela poparło 80% głosujących parafian. Nic więc dziwnego, że decyzja proboszcza wywołała ich oburzenie i protesty.
Parafianie są oburzeni
Mieszkańcy Stutzenhofen podkreślają, że doskonale wiedzą o orientacji seksualnej Stangela i nie mają nic przeciwko niemu. Wielu mieszkańców miejscowości było też na ślubie Stangela i jego partnera. Poza tym sam ksiądz dobrze znał go i wiedział z kim i jak żyje. Stangel od lat jest członkiem chóru parafialnego i przystępował nawet do komunii.
Eva-Maria Mahrer też jest oburzona postawą byłego kochanka i tym jak potraktował Floriana Stangela. - Jak on może tak go traktować, skoro sam robił to co robił - powiedziała portalowi puls4.com.
Także głowa austriackiego Kościoła, kardynał Christoph Schoenborn, nie wsparła polskiego księdza. Po spotkaniu ze Stangelem i jego partnerem oświadczył, że nie rozumie i nie popiera decyzji księdza Świerczka.