Polski imigrant zamordowany w Rzymie
Policja poszukuje morderców 25-letniego imigranta z Polski, który zmarł w szpitalu w Rzymie w nocy z soboty na niedzielę w wyniku ciężkich obrażeń ciała.
15.11.2004 | aktual.: 15.11.2004 13:11
Według relacji świadków pobicia, które miało miejsce w centrum stolicy, napastników było co najmniej dwóch. O morderstwie informują wszystkie włoskie media.
Napad albo porachunki między rodakami - takie dwie hipotezy przyjęła rzymska policja, prowadząca dochodzenie w sprawie śmierci młodego Polaka, zaatakowanego na spokojnej zazwyczaj ulicy niedaleko Piazza Navona tuż koło gmachu Senatu w Wiecznym Mieście.
Policjanci przypuszczają, że śmiertelne ciosy zostały zadane pięściami i nogami. Mężczyzna w stanie agonalnym został odnaleziony na ulicy i zawieziony do szpitala, gdzie jednak nie udało się go już uratować.
Ponieważ przy mężczyźnie nie znaleziono żadnych dokumentów, przez wiele godzin nie znano jego tożsamości. To, że był Polakiem, ustalono dzięki telefonowi komórkowemu, jaki miał przy sobie. Wiadomo już także, że przebywał we Włoszech nielegalnie i z tego powodu otrzymał nakaz opuszczenia kraju.
Poszukiwania sprawców napadu utrudnia fakt, że w miejscu przestępstwa z powodu padającego wówczas ulewnego deszczu, nie pozostały żadne ślady.