ŚwiatPolski cmentarz w Montmorency i polskie groby w Paryżu

Polski cmentarz w Montmorency i polskie groby w Paryżu

Spośród wielu miejsc we Francji, gdzie spoczywają Polacy, najbardziej "polski" jest mały cmentarz w Montmorency pod Paryżem. Miasteczko to w XIX wieku było jednym z ośrodków Wielkiej Emigracji i dla wielu Polaków stało się miejscem ostatniego spoczynku.

Wśród pierwszych polskich mieszkańców tego popularnego letniska położonego kilkanaście kilometrów na północ od Paryża, byli Julian Ursyn Niemcewicz i generał Karol Kniaziewicz. Dziś na tamtejszym cmentarzu mają wspólny grób, a w miejscowym kościele - pomnik z 1848 r., dłuta Władysława Oleszczyńskiego.

W tym samym kościele pochowany został także przywódca Wielkiej Emigracji książę Adam Jerzy Czartoryski i jego żona Anna (ich szczątki przeniesiono później do rodzinnego grobowca w Sieniawie).

Od śmierci Niemcewicza (1841) i Kniaziewicza (1842) datuje się tradycja mszy żałobnych w Montmorency za dusze Polaków zmarłych na wygnaniu. Rokrocznie w maju albo na początku czerwca przybywają do miasteczka pielgrzymki Polaków z okręgu paryskiego. Urządza je polskie Towarzystwo Historyczno-Literackie w Paryżu, mając ten obowiązek wpisany do statutu. Tradycję kultywowano nawet pod niemiecką okupacją w czasach II wojny światowej.

W 1856 roku na cmentarzu spoczęły zwłoki Adama Mickiewicza, zmarłego rok wcześniej w Konstantynopolu. Spowiednik poety, ksiądz Ławrynowicz, powiedział, że takie było jego życzenie. Do tego samego grobowca przeniesiono ekshumowane z cmentarza Pere-Lachaise szczątki żony Mickiewicza, Celiny z Szymanowskich. Rodzinny grobowiec Mickiewiczów istnieje do dziś, ale zwłok poety tam nie ma - w 1890 roku zostały przeniesione na Wawel.

Drugim wieszczem pochowanym w Montmorency był Cyprian Kamil Norwid. Poeta zmarł w 1883 roku w kościelnym przytułku w Ivry pod Paryżem i tam został pochowany, ale po pięciu latach wygasła licencja na zachowanie nagrobka, więc szczątki przeniesiono do zbiorowej mogiły polskiej w Montmorency. Dopiero w 2001 roku urnę z ziemią z grobowca przeniesiono symbolicznie do wawelskiej Krypty Wieszczów.

W Montmorency pochowano od XIX wieku do dziś kilkuset Polaków, m.in. malarzy Olgę Boznańską i Tadeusza Makowskiego, rzeźbiarzy Cypriana Godebskiego i Władysława Oleszczyńskiego, generałów Henryka Dembińskiego i Władysława Zamoyskiego (1803-1868) oraz poetę i prozaika Aleksandra Wata. Tu leżą też kolejni kierownicy Biblioteki Polskiej w Paryżu.

W grobie zbiorowym Towarzystwa Historyczno-Literackiego spoczęły zwłoki Naczelnego Wodza z lat 1943-44 gen. Kazimierza Sosnkowskiego (w 1992 roku urnę z jego prochami sprowadzono do warszawskiej archikatedry św. Jana).

Są na cmentarzu także liczne tablice upamiętniające udział polskich żołnierzy w walkach II wojny światowej, i współczesne - ku czci ofiar stanu wojennego. "Narodowi polskiemu, który ofiarował tak wiele swoich dzielnych dzieci Francji - wdzięczne miasto Montmorency i departament Val-d'Oise" - głosi po francusku jedna z tablic.

Polskie nazwiska można spotkać także na cmentarzach w Paryżu. Na Pere-Lachaise grób Fryderyka Chopina należy do najliczniej odwiedzanych - zawsze pełno na nim zniczy, kwiatów, w tym lubianych przez kompozytora fiołków, i wieńców z polskimi napisami.

Mniej osób pamięta o Ewelinie Hańskiej, która spoczywa w jednym grobowcu z mężem Balzakiem. Ogółem miejsce ostatniego spoczynku znalazło na Pere-Lachaise kilkudziesięciu Polaków - m.in. generałowie Józef Wysocki, Walery Wróblewski i Jarosław Dąbrowski, pisarka Klementyna z Tańskich Hoffmanowa oraz Aleksander Walewski - syn Napoleona i pani Walewskiej. Większość tych polskich grobów już nie istnieje.

Na położnym w północnej części Paryża cmentarzu Montmartre zachował się grób Julisza Słowackiego z jego wizerunkiem w brązie i napisem po francusku "Wielki poeta polski". Grób jest pusty; szczątki Słowackiego w 1927 roku przeniesiono na Wawel.

Do dziś na tym samym cmentarzu stoją także, nadszarpnięte przez czas, groby Polaków, którzy po upadku powstania listopadowego znaleźli schronienie w Paryżu. "Na pamiątkę jutrzni wolności, przez żałobę narodu świtającej, polska emigracja postawiła ten krzyż dnia 29 listopada 1861 roku" - głosi napis na zbiorowej mogile emigrantów. Obok stoi zapomniana kaplica grobowa rodu Sapiehów, nieco dalej - grobowiec Sobańskich.

Do najmniej znanych polskich grobów w Paryżu należy grobowiec króla Jana Kazimierza, który po abdykacji z polskiego tronu w 1668 roku wyjechał do Francji i został honorowym opatem kościoła Saint- Germain-des-Pres. Cztery lata później zmarł. W kościele zbudowano mu imponujący nagrobek; ostatecznie król spoczął na Wawelu, a w Paryżu pozostała urna z jego sercem.

Niewielu Polaków odwiedzających Paryż pamięta także o grobowcu Marii Curie-Skłodowskiej, pochowanej wraz z mężem Piotrem w Panteonie (w 1995 roku ich szczątki przeniesiono z rodzinnego grobowca w podparyskim Sceaux). Jej zwłoki spoczęły w Panteonie obok kilkudziesięciu wybitnych Francuzów pod wspólną dewizą "Wielkim ludziom - wdzięczna ojczyzna".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)